Anna Stanowska zamienia górnicze hełmy w niepowtarzalne i unikalne pamiątki dla górników. Maluje na nich poruszające opowieści o pracy pod ziemią.
Kask to nie gadżet, nie ozdoba – to przedmiot konieczny w pracy górnika. Niby kawałek plastiku, a wielu górnikom ratował życie. A jednak w rękach Anny Stanowskiej z Głogowa staje się czymś znacznie więcej: nośnikiem wspomnień, obrazem pracy pod ziemią i symbolem przejścia w nowy etap życia.
Od kilku lat tworzę pamiątki dla górników odchodzących na emeryturę. Prowadzę działalność artystyczną, mam swoją pracownię, w której maluję kaski bhp aerografem i tworzę z nich unikalne pamiątki
– mówi o sobie Anna Stanowska. Kiedy kilka lat temu otwierała działalność, nie myślała o górnikach i kopalniach. Planowała malować bajkowe ściany w pokojach dziecięcych. Właściwie rozpoczęła taką działalność, lecz pandemia zamknęła jej rynek. Ludzie wtedy przestali zapraszać do domów. W tamtym czasie niespodziewanie zjawił się u niej wyjątkowy klient, dzięki któremu wpadła na niesamowity pomysł.
Zapytał, czy pomaluję kask. Chciał mieć na nim szyb, maszynę, kilka szczegółów z pracy w kopalni, z której odchodził na emeryturę. Namalowałam pierwszy kask na jego zamówienie i to się spodobało
– wspomina. Tak narodziła się jej specjalizacja: kaski-pamiątki dla górników odchodzących na emeryturę. Na pierwszy rzut oka – prosta rzecz. Ale w rzeczywistości każdy kask to osobna opowieść: szyby i oddziały, numery maszyn, lata pracy, a czasem także krokodyl, kot albo pasja, która wypełnia życie poza szychtą. Bywa poważnie, bywa zabawnie. Najczęściej – wzruszająco. Bo gdy po latach ktoś sięgnie po ten pomalowany kask, wrócą wspomnienia z pracy, która choć ciężka i niebezpieczna, stanowiła centrum życia.
Głogowianka stała się słynna.
Jakiś czas temu dałam post ogłoszeniowy w internecie na grupę w Wodzisławiu Śląskim. Tam jest również wiele kopalń. Zaowocowało to wielkim odzewem
– opowiada głogowianka. Zaczęła malować kaski dla górników ze Ślaska! I co się stało?
Zaprosił mnie do siebie burmistrz gminy Rydułtowy. To 300 kilometrów od Głogowa. Pojechałam tam w zeszłym tygodniu i wzięłam udział w spotkaniu poświęconym ratownikom górniczym. Miałam także okazję zaprezentować swoją twórczość przed szerszą publicznością i opowiedzieć o swojej pracy
– wspomina bardzo miłe spotkanie, na którym przedstawiła, jak zamienia kaski w poruszające opowieści o pracy pod ziemią. O pani Annie z Głogowa – i jej niezwykłej twórczości – napisały cztery śląskie portale.
Górnicze życie zna z opowieści męża, pracownika KGHM. Ale nauczyła się rozpoznawać maszyny, szyby, detale, które dla górników mają znaczenie. Dziś, gdy klient dzwoni i mówi: chcę ładowarkę, wóz odstawczy, Rokson na kasku, to ona już wie o co chodzi. To nie jest sztuka do muzeum. To sztuka użytkowa, codzienna – a jednocześnie naznaczona symboliką. Bo górnik nie zjedzie na dół bez kasku. Bo ten kask był świadkiem lat pracy, potu, czasem tragedii.
Pewnie niejednemu uratował życie. Dlatego jako pamiątka ma szczególną moc
– mówi artystka. Podkreśla, że jej kaski nie nadają się już do pracy. To przedmioty czysto pamiątkowe, zabezpieczone lakierem, malowane akrylem.
Mam nadzieję, że kiedyś wnuki wezmą taki kask do rąk i zapytają: dziadku, a co to za maszyna?
– uśmiecha się. W grudniu, na Barbórkę, ma najwięcej pracy. Żony zamawiają kaski dla mężów, czasem z wizerunkiem szybu, czasem z dedykacją.
Urodziny czy imieniny górnicy obchodzą różnie, ale 4 grudnia zawsze świętują
– podkreśla. W świecie, w którym coraz mniej miejsca zostaje na rytuały, takie przedmioty stają się pomostem między przeszłością a przyszłością. Kask, który przez lata był narzędziem, w rękach Anny Stanowskiej staje się dziełem sztuki i zarazem kroniką życia. A każdy z nich to mała opowieść o świecie pod ziemią – o świecie, którego na powierzchni często nie dostrzegamy.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Wspaniała akcja pracowników Nadodrza w Głogowie
Super❤🌹 wiecej takich ludzi wsparcia dla Hospicjum ❤Brawo
VIKOL
20:00, 2025-09-19
Wspaniała akcja pracowników Nadodrza w Głogowie
Piękna inicjatywa ❤️
Gosia
19:38, 2025-09-19
6 milionów dla głogowskiego szpitala!
I musieli to obwieścić jednocześnie Prezydent miasta, Starosta, Poseł na sejm i Dyrektor szpitala...
Lansik
17:35, 2025-09-19
W Głogowie o bezpieczeństwie z podopiecznymi
Filia DPS to nie MORIUS
Xx
17:05, 2025-09-19
Dorota Nyk