Lasy pod Głogowem pełne grzybów! Ludzie noszą je wiadrami

Zaczęło się! W lasach wokół Głogowa wysyp grzybów i szczęśliwych grzybiarzy. A to dopiero początek - dziś pierwszy dzień jesieni.

Weekend był jeszcze prawdziwie letni, więc doświadczeni grzybiarze ruszyli w las wcześnie rano, zanim zaczął się upał. Aż takich zbiorów pewnie się nie spodziewali. 

Podgrzybki, kozie brody, kilka zajączków i trochę siniaków. Siniaki to bardzo lubię w sosie, najlepsze są do sosu 

- zachwala Czesław Szymański z żoną Wioletą, z gminy Pęcław. W niecałe dwie godziny nazbierali z rodziną kilka wiaderek grzybów. Przed 11. już wracali do domu. Z pełnym bagażnikiem. 

To było ich pierwsze grzybobranie w tym roku. Wyprawa do lasu koło Leśnej Doliny bardzo im się udała. 

Byliśmy też koło Rudnej, to było sucho jak pieprz. Zero grzybów, może co trzeci nie był robaczywy. A tutaj całkiem inna ściółka, grzybki wilgotne i na całe wiadro jednego wyrzuciłem robaczywego, a tak jeden w jeden dobre

- cieszy się grzybiarz. Zdaniem pana Czesława ten sezon zbiorów dobrze się zapowiada 

A jeszcze we wtorek i środę mają być deszcze

- dodaje. Zebrane w niedzielę grzyby zamierzają wysuszyć. 

W tamtym roku żona mi narobiła w przecierze pomidorowym. To jest fajny przepis, żona kolegi ściągnęła z internetu. Oj, super smakuje 

- poleca spróbować. Ale najpierw trzeba nazbierać. 

Kolejni grzybiarze też znaleźli piękne grzyby - pokazywali kosze podgrzybków, ale też piękne prawdziwki i kozaki. I zadowolone uśmiechy.

(GH)