– To nie my pobiliśmy, to nas pobito – mówią niespełna 20-letni bracia, którym prokurator postawił właśnie zarzuty pobicia 27-latka w Kromolinie. – Tłumaczymy się przed prokuratorem, bo tamten człowiek okazał się cwańszy i złożył przeciwko nam zawiadomienie, choć wszystko wyglądało zupełnie inaczej, niż zostało przedstawione przez policję – dodają.