Zamknij

Niepełnosprawność nie zatrzymała marzeń Doroty z Głogowa! Jej transparent widziała cała Polska

. 09:30, 17.08.2025
Skomentuj

Tysiące kibiców, głośne oklaski i biało-czerwone flagi. I nie mogło tam zabraknąć Doroty Mocarskiej. Niepełnosprawnej głogowianki, która błyszczy na skoczniach. 

Trwają letnie zawody Pucharu Świata w skokach narciarskich w Wiśle. W sobotę (16.08) na skoczni im. Adama Małysza można było zobaczyć największe gwiazdy reprezentacji Polski. Na belce usiedli m.in. Dawid Kubacki i Kamil Stoch, dla którego to ostatni sezon w karierze. Rywalizację wygrał Maciej Kot. Na trybunach, które szczelnie się wypełniły, panowała ogromna wrzawa.

Wśród tłumu kibiców byli głogowianie z Dorotą Mocarską na czele – od najmłodszych lat zmaga się ona z niepełnosprawnością intelektualną. Dorota przyjechała z najbliższymi i wywiesiła wielki transparent z napisem „Głogów”. W trakcie zawodów dostrzegł ją spiker, który wielokrotnie ją pozdrawiał. A po konkursie była okazja do pamiątkowych zdjęć – podeszła do nich m.in. Ewa Bilan-Stoch, żona Kamila Stocha, zamieniając z nimi kilka słów. – Wspaniała, bardzo otwarta i życzliwa – mówią uradowani kibice, którzy wcześniej – na rynku w Wiśle – spotkali się także ze skoczkami.

Niepełnosprawność nie przeszkadza Dorocie w codziennym życiu – na miarę jej możliwości. Uczęszcza na warsztaty terapii zajęciowej „Przystań”, prowadzone przez Cichych Pracowników Krzyża w Głogowie.

Bardzo lubi sport, a szczególnie skoki narciarskie. Kibicuje reprezentacji Polski i jest przykładem na to, że tzw. Małyszomania nadal trwa i ma się dobrze.

– Pamiętam, że córka zaczęła interesować się skokami narciarskimi, gdy sukcesy odnosił Adam Małysz. Siadała wtedy przed telewizorem i ściskała kciuki – wspomina pani Małgorzata, mama Doroty.

I tak jej zostało. – Nie wyobrażała sobie zimowego weekendu bez skoków. Małysz wtedy wygrywał, był najlepszym zawodnikiem na świecie – dodaje.

Rodzice zabrali więc Dorotę na zawody Pucharu Świata, na narciarską skocznię. Wtedy po raz pierwszy udało jej się spotkać mistrza. Były to dla niej niezapomniane chwile.

– Jeździmy często do Wisły. Dla córki to ogromna radość. Ona nie może się z nim rozstać. Jest dla niej wielkim autorytetem – chętnym do rozmów, miłym i uprzejmym człowiekiem – opowiada mama.

Dorota ma sporo autografów polskich skoczków oraz inne pamiątki. Nawet… strój narciarski.

– Został specjalnie uszyty dla niej – taki sam, jak dla skoczków narciarskich. Trzeba przyznać, że ta pasja pomaga jej w codziennym życiu. Jest ambitna, zdobywa wiedzę o tej dyscyplinie sportu. Na pewno zdecydowanie lepiej się rozwija – nie ukrywa mama. I trzeba przyznać jeszcze jedno - z ust Doroty nie znika uśmiech. Niech tak zostanie!
(MK)

 
 
 
 
(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%