Zaczęło się świetnie, skończyło źle – Chrobry Głogów uległ Wieczystej Kraków 1:2.
Mimo mrozu, mimo późnej godziny… byli. Ponad tysiąc fanów z trybun dopingowało Chrobrego Głogów podczas sobotniego (22.11.) meczu z Wieczystą Kraków. Byli też ci, którzy przez ostatnich kilka miesięcy protestowali – i było głośno, i były flagi. To na pewno cieszy.
[FOTORELACJANOWA]8494[/FOTORELACJANOWA]
Cieszyły też pierwsze minuty Chrobrego, który – jak już nas zdążył do tego przyzwyczaić – grał ofensywnie. Jedna składna akcja, kolejna. Dobrych okazji nie brakowało. Brakowało natomiast skuteczności i szczęścia. Aż do 17. minuty, kiedy rajd Szymona Bartlewicza zakończył się pięknym uderzeniem w prawe okienko bramki Wieczystej. Gol! Kibice cieszyli się. Na trybunach radość, na trybunach feta. Lider głogowskiej ekipy – młodzieżowy reprezentant Polski – zrobił swoje wyprowadzając Pomarańczowo-Czarnych na 1:0.
Wydawało się, że tylko kwestią czasu jest to, by głogowianie podwyższyli prowadzenie. Niestety wtedy to zespół z Krakowa zaskoczył – w 34. minucie do wyrównania doprowadził Vilar Miki. W ostatniej minucie tej części meczu o pechu mógł mówić kapitan Chrobrego Robert Mandrysz, bo zdobył bramkę samobójczą – ten, który we wszystkich wcześniejszych meczach tego sezonu był wielką podporą zespołu Łukasza Becelli.
Chrobry do szatni schodził przegrywając 1:2. I nic dziwnego, że złości, tej sportowej, było mnóstwo. Wychodził z szatni mocno zmobilizowany, by odwrócić losy tego pojedynku.
Ale Wieczysta zagrała defensywnie, jakby skupiła się na obronie korzystnego rezultatu. Jak już było groźnie pod bramką Dawida Arndta, to tylko wtedy, kiedy to goście wyszli z jakimś kontratakiem. A Chrobry? Był głową o mur – był częściej w posiadaniu piłki, strzelał częściej, lecz strat już nie zdołał obrócić. Jedno jest pewne – mimo straty punktów głogowianie nadal, po tej kolejce, będą w strefie barażowej, tej o Ekstraklasę.
Chrobry: Arndt - Kozajda (78 Tupaj), Grič, Mazur, Tabiś, Nowakowski, Lewkot (85 Grzelak), Mandrysz, Bartlewicz (64 Ibe-Torti), Laskowski (64 Ozimek). Strózik (64 Janczukowicz).
{FOTO] Głogowski teatr pękał w szwach na urodziny
PEowsko-lewacka tragedia.
Jan
22:37, 2025-11-22
Dereviankin show! Chrobry zrobił swoje
Ilu bylo kibiców ?
Adam
22:29, 2025-11-22
Podzielniki ciepła pod lupą
Brawo za niezłomność, Panie Kuna! Dziękuję za Pańską postawę i walkę z systemem.
Mieszkaniec
21:49, 2025-11-22
Mocne spotkanie w Głogowie
No nie, ten facet z tymi drutami dziergający szaliczek i ta pani profesor w różowych włosach to faktycznie doborowe towarzystwo, tylko co i komu dał ten wasz spęd, bo ja dwa razy czytałem i nic z tych mądrości nie wyczytałem oprócz nazwiska organizatora.
XYZ
20:37, 2025-11-22
Mateusz Komperda [email protected]