Martyna Domińczak niestety przegrywa starcie z Phetjeeją Lukjaoporongtom na ONE Fight Night 38 w Bangkoku.
Ten pojedynek miał trwać trzy rundy. Zakończył się pod koniec pierwszej przez technicznych nokaut. Zawodniczka z Tajlandii, bardzo doświadczona, była faworytką tej walki.
Choć wynik nie jest taki, na jaki wszyscy liczyliśmy, Martyna ponownie pokazała serce, determinację i gotowość do podejmowania najtrudniejszych wyzwań. Takie walki kształtują i prowadzą do przyszłych triumfów
- napisano w mediach społecznościowych Polskiego Związku Mauythai.
Nie tak to miał wyglądać, ale trzeba zaznaczyć, że podczas przygotowań za dużo złych rzeczy się wydarzyło. Najpierw podejrzenie pęknięcia nosa. Potem zakażenie dłoni i przez tydzień antybiotyk. A przed samą walką ostre zatrucie pokarmowe. Waga Martyny podczas pojedynku również była bardzo niska
- dodano na FB Legionu Głogów.
fot. Polski Związek Muaythai
Dla jednych prezenty, dla posła rózga
jabyśmy chciały dostać prezent za darmo dla naszej rodziny ale mąż tylko pije i nie daje nic pod choinke
rodzina adamsów
00:36, 2025-12-06
Dla jednych prezenty, dla posła rózga
I kolejni młodzi nierozgarnięci dają się nabrać na fasadę konfederacji zbudowaną na hasłach pseudo wolności gospodarczej. Po roku rządów takiej konfederacji, ci sami młodzi przecierali by oczy ze zdziwienia, jak dali się oszukać i jaki gnój im ta ich partyjka z kraju zrobiła. Drugi ruski mir się niektórym marzy. Porażające. Nie dość, że naiwni, to jeszcze firmują to swoim wizerunkiem.
Holo
00:21, 2025-12-06
Mikołaj potrafi przyłożyć!
Gwiazdor im tak wymiatał i złupał pupsko... aż powiedział przeciwnikowi 5 brzydkich słow i go zpupił
Elf
00:11, 2025-12-06
Wyroki więzienia za atak na głogowski kebab
Jezus maria jakby to zahirek był to bym musiał się umyć ze strachu... na szczęście moja aura pozostanie 🙂
Janek
00:09, 2025-12-06
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz