Często pierwszym przystankiem tych, którzy uciekają z Ukrainy, jest dworzec kolejowy w Przemyślu. Ci, których nikt nie odbiera na granicy, decydują się na podróż pociągiem. Jeden z nich jechał dziś (1.03.) przez Głogów do Szczecina. A w nim około 400 uchodźców. Pociąg zatrzymał się na naszej stacji. Wysiadły dwie osoby. - Przyjechała po mnie znajoma z Zielonej Góry. Zostaję w Polsce - usłyszeliśmy.
Na peronie była też policja, bo w pociągu są osoby, które nie mają gdzie się udać. Na nich nikt nie czeka. Są zdani sami na siebie. Jeśli zdecydują, że zostają właśnie w Głogowie, to mają zapewnioną opiekę. - To straszny widok... przecież ich dom, ich rodziny są tak daleko - wzruszyła się głogowianka oczekująca na pociąg do Wrocławia. - Nie mogę w uwierzyć w to co się dzieje - dodawała. Takich pociągów jak ten... przejeżdżać w tygodniu przez nasze miasto będzie wiele.
RED
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz