Jakub Kazubski (39 l.) przysłał nam film, który nagrał komórką, gdy poczuł się zagrożony. To było, gdy skończył zmianę w McDonaldzie przy al. Wolności. Mama Jakuba, Dorota Kazubska, opowiedziała nam, co jej przekazał. - Jakub przyszedł do domu bardzo zdenerwowany. Nie mógł się uspokoić, cały się trząsł - mówi. Jakub napisał nam, że tego dnia pracował od 15 do 22. Gdy skończył, poszedł na przystanek autobusowy na ul. Sikorskiego, czekał na autobus linii 8 o godz. 22.28. Jednak widział, że już od restauracji szło za nim czterech chłopaków, którzy wcześniej go zaczepiali. On nie słyszy, odbiera wszystko intuicyjnie. Po drodze coś do niego krzyczeli. Zrozumiał, że nie jest to nic przyjemnego i że ci ludzie nie mają dobrych zamiarów.
- Jakub tak się zdenerwował, że po raz pierwszy zrobił coś takiego. Wyjął komórkę i zaczął ich nagrywać - opowiada Dorota Kazubska. Na filmie widać, jak za Jakubem Kazubskim idzie czterech chłopaków, przewodzi im jeden ubrany w bluzę dresową, z kapturem na głowie. Jakub do nich krzyczy, cóż, po swojemu, ale można zrozumieć, że każe im odejść, odczepić się. Jeden z nich także ma komórkę i nagrywa Jakuba. Odkrzykują mu naśladując jego mowę, naigrywają się z tego, w jaki sposób mówi. To dla nich zabawa.
Takie sytuacje zdarzają się od jakiegoś czasu. Grupki młodzieży, ale także dorosłych ludzi po dwudziestce, zaczepiają go w restauracji, a także na mieście. Jakub nie słyszy, ale odbiera wszystko intuicyjnie, rozumie i potrafi wyczuć, że ktoś się z niego naśmiewa. Nie chce się z tym pogodzić i nie chce na to pozwolić.
Łukasz Szuwikowski z głogowskiej komendy odpowiada, że takie osoby jak Jakub nie muszą się czuć bezradne. - To nie jest tak, że on prawnie nie może się obronić przed takimi atakami. Mowa nienawiści, upokarzanie kogoś, wyśmiewanie także są karalne. To nie jest tak, że można coś takiego robić bezkarnie - uważa oficer prasowy naszej policji.
Jakub urodził się z dziecięcym porażeniem mózgowym. Ma problemy z poruszaniem się, także z mówieniem, nie słyszy, lecz czyta z ust i zna język migowy. Jest też inteligentny i wrażliwy. Ma artystyczną duszę i wiele zainteresowań, wielu znajomych. I także ma pracę, współpracuje z fundacją Owoc Głogu. Jakuba można zobaczyć na wszystkich imprezach, jak robi zdjęcia, jest bardzo zdolnym fotografem, zajmuje się także pirografią, robi różne przedmioty z drewna. Mimo przeciwności losu, mimo bardzo poważnej choroby i niepełnosprawności, chce żyć szczęśliwie.
RED
Będzie rewolucja? Dwie spółki zamiast jednej
Rokaszewicz co wy robicie z klubem
Karol
01:19, 2025-09-16
Śledztwo prokuratury w sprawie podzielników
SM Nadodrze to relikt PZPR, firma rodzinna i praca do emerytury. Już dawno organy prawne powinny zająć się tą pseudo firmą
Irek
23:04, 2025-09-15
Światła przy zamku w Głogowie
Tam nie powinno być drogi, ja p....lę, ile można czekać?
tokmek
21:43, 2025-09-15
Prezes szpitala: Sprzęt pomaga, to ludzie leczą
Panie Prezesie czegoś nie rozumiem jeżeli tomograf jest zepsuty to nie trzeba wozić tych pacjentów do innych szpitali bo mamy też rezonans .
Bati
21:34, 2025-09-15
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz