Wymiana polsko- ukraińska młodzieży w I LO
Projekt o nazwie JournArtist.FM finansowany był z funduszy Polsko-Ukraińskiej Rady Wymiany Młodzieży z dotacji Ministerstwa Edukacji i Nauki. Przez tydzień (3.09 - 8.09.) uczniowie mieszkający w pensjonacie ,,Pod Kasztanami” w Głogowie mieli możliwość wspólnego spędzenia czasu, urozmaicanego ciekawymi zajęciami. W programie wymiany pojawiały się zajęcia takie jak warsztaty dziennikarsko- artystyczne, wycieczki do Legnicy i do Wrocławia oraz inne różne formy spędzania czasu. Opiekunami wymiany były panie: Elżbieta Żywicka Elżbieta Soja,Marianna Malczuk oraz pan Viktor Demianiuk.
Wydarzenie to na długo zapisze się w pamięci uczestników. Młodzież z chęcią angażowała się w codzienne integracje, poznawała odmienną kulturę oraz zawiązywała przyjaźnie. - Takie wymiany ubogacają młodzież - mówi Janusz Kosałka, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego im. Bolesława Krzywoustego w Głogowie. -
Dzięki takim inicjatywom młodzi ludzie mogą przebywać ze sobą, poznawać inną kulturę, zwyczaje, wchodzić w różnego typu interakcje między sobą. Jest to szansa na zbudowanie relacji nie tylko z młodzieżą ukraińską, ale także w ramach polskiej grupy projektowej - opowiada. Zauważa, że przed konfliktem w Ukrainie takie spotkania odbywały się w obu krajach, polska młodzież mogła z bliska poznać ukraińską kulturę, ale też zabytki czy atrakcje. - Odwiedziliśmy m.in. Lwów, co obecnie jest niemożliwe. Dodatkowo, aktualnie, do Polski przyjeżdżają studenci, których bezpośrednio dotknęła wojna. Musimy mieć tego świadomość, że właściwie każda ukraińska rodzina ma kogoś kto walczy na froncie, zginął bądź odniósł rany i na pewno oddziałuje to na naszych gości; nie jest im łatwo w tej wojennej rzeczywistości - kończy.
RED
З 3 до 8 вересня 2023 року молодь з містечка Глогув мала можливість інтегруватися з гостями Рівненського національного університету водного господарства та природокористування з України. Цей проект під назвою «JournArtist.FM» був фінансований Польсько-Українською Радою Молодіжного Обміну за підтримки Міністерства Освіти і Науки. Протягом тижня студенти проживали у пансіонаті «Під каштанами» мали можливість спільно брати участь у різноманітних цікавих заходах. Серед них були заняття з журналістики та мистецтва, поїздки до Лєгніци і Вроцлава, а також інші форми проведення часу. Опікунами усього обміну були: Пані Ельжбєта Живіцка, Пані Ельжбєта Соя, Пані Маріанна Мальчук та Пан Віктор Дем’янюк. Ця подія надовго залишиться в пам’яті учасників. Молодь охоче брала участь у повсякденній інтеграції, дізнавалася про іншу культуру та знаходила нових друзів. Про думку щодо польсько-українського обміну студентів ми запитали Януша Косалку, директора І Загальноосвітнього Ліцею ім. Болєслава Кривоустого в Глогові.
Чому Ви погодились організувати такий обмін у вашій школі?
«Це те, що збагачує молодь. Завдяки таким ініціативам молодь може перебувати разом, дізнаватися про різні культури, звичаї та взаємодіяти один з одним. Це шанс для налагодження стосунків не лише з українською молоддю, а й усередині польської проектної групи».
Які труднощі виникають при організації обміну під час війни?
«Ще до конфлікту, зустрічі відбувалися в обох країнах, польська молодь могла зблизька познайомитися з українською культурою, визначними місцями та пам’ятками культури. Між іншим, відвідали Львів, що на даний момент є неможливо. Крім того, зараз до Польщі приїжджають студенти, які безпосередньо постраждали від війни. Потрібно усвідомлювати, що практично кожна українська родина має когось, хто воює на фронті, загинув чи був поранений і це має великий вплив на наших гостей, які щоденно перебувають у воєнних реаліях.»
Każdy głogowianin w pewnym stopniu zna historię swojego miasta. Na co dzień przechodzimy obok miejsc, które jeszcze kilkadziesiąt lat temu miały dużą wartość historyczną, a teraz mijając je wiemy o nich tyle, że są. Podczas wymiany, młodzież polska miała możliwość pokazania gościom najciekawszych elementów architektury głogowskiej starówki oraz opowiedzieć ich historię. Należy również dodać, że spacery te odbywały się późnym wieczorem, kiedy to można zobaczyć miasto w świetle latarni i gwiazd. Zapytaliśmy uczestników z Polski i z Ukrainy o ich odczucia związane z naszym miastem. Pytania brzmiały: Jak twoim zdaniem wypada Głogów na tle innych polskich miast? Jakie wydarzenie podczas wymiany najbardziej zapisało się w twojej pamięci?
Wołodymyr (17 l.) z Ukrainy
Podoba mi się Głogów oraz jego historia. Zaciekawiła mnie postawa dzieci głogowskich, które zginęły w obronie miasta w 1109 r.. Możecie poszczycić się piękną starówką, która nadaje miastu niesamowitej atmosfery. A podczas wymiany najbardziej zapadł mi spływ kajakowy oraz spacer po japońskim ogrodzie. Myślę, że,Polacy są otwartym i uśmiechniętym narodem i dziękuję im za gościnę. Spotkała nas sytuacja, że przyjechaliśmy do Polski o jeden dzień za szybko. Nie był to jednak problem, ponieważ noclegu udzieliły nam pani Profesor Elżbieta Żywicka, pani Profesor Elżbieta Soja i dyrektor ILO pan Janusz Kosałka wraz z małżonką.
Michał (17 l.) z Polski
Moim ulubionym wspomnieniem z tej wymiany jest spływ kajakowy, który odbył się w środę we Wrocławiu. Relacje pomiędzy uczestnikami wymiany były dobre, pomimo że czasami występowała lekka bariera językowa. Bariera językowa pojawia się, ale można ją było przełamać. Ci ukraińscy uczniowie to dobrzy ludzie i mam nadzieję, że zawarte przyjaźnie zostaną z nami na długie lata. Akcje tego typu jednoczą ludzi, niszczą podziały i mury między nami. Mam nadzieję, że nasza szkoła będzie brała udział w przyszłości w tego typu projektach.
Sofia (16 l.), Dasza (16 l.), Oleksandra (16 l.), Julia (17 l.) z Ukrainy
Głogów i Wrocław, czyli miasta które odwiedziłyśmy, są podobne, ale bardziej spodobał nam się Wrocław. Jest to duże i romantyczne miasto - mówi Sofia, której zgodnie przytaknęły koleżanki. - Oglądałyśmy go podczas wieczornego spaceru. Tam swój klimat miał występ muzyków na jednej z ulic”- dodaje Dasza. - Miasta różnią się wyglądem, ale atmosfera jest podobna, czyli częściej radosna niż przygnębiająca - wtrąca się Oleksandra. Na koniec Julia odpowiada na drugie pytanie i stwierdza,, że najlepsze w programie były wycieczki. - Mogłyśmy poznać nowe miejsca, nabyć doświadczenia oraz poznać polską historię i kulturę - podsumowuje..
РОЗМОВИ
Кожен житель Глогува значною мірою знає історію свого міста. Ми проходимо кожен день
поруч із місцями, які кілька десятиліть тому мали велику історичну цінність, а зараз
все, що ми знаємо про них, це те, що вони існують. Під час обміну польська молодь мала можливість показати гостям найцікавіші архітектурні елементи Старого міста Глогува та розповісти їх історію. Треба сказати, що ці прогулянки відбувалися пізно ввечері, коли можна було побачити місто у світлі ліхтарів і зірок. Ми запитали учасників із Польщі та України про їхні враження від нашого міста. Питання були такими:
-Як, на вашу думку,виглядає Глогув порівняно з іншими польськими містами?
- Яка подія під час обміну вам запам’яталася найбільше?
Володимир (17) з України
Мені подобається Глогув і його історія.Найбільше вразила розповідь про дітей із Глогува, які загинули за своє місто в 1109 році.
Прекрасним є старе місто, в якому панує дивовижна атмосфера.
Під час обміну мені дуже сподобалося катання на байдарках і прогулянка в
Японському саді. Поляки - відкриті та усміхнені люди, і дякую їм за гостинність.
У нас була ситуація, коли ми приїхали до Польщі на день швидше.Але це не було проблемою,
тому що нас гостинно прийняли професор Ельжбета Живицька, професор Ельжбета Соя та директор ліцею Пан Януш Косалка та його дружина.
Міхал (17) з Польщі
Мій улюблений спогад із цього обміну – це катання на байдарках, яке відбулося в середу у
Вроцлаві. Стосунки між учасниками обміну були дуже добрими, хоча іноді траплялися перебої :
невеликий мовний бар'єр. Є мовний бар'єр, але його можна подолати. Українські
студенти – чудові люди, і я сподіваюся, що наша дружба залишиться з нами на довгі роки. Такі акції об'єднують людей, руйнують кордони та стіни між нами. Маю надію, що наша школа буде брати участь у таких проєктах у майбутньому.
Софія (16), Даша (16), Олександра (16), Юлія (17) з України
-Глогув і Вроцлав - міста, які ми відвідали, схожі, але нам більше сподобався Вроцлав. Це велике й романтичне місто,- каже Софія, з чим погодилися її друзі.
-Ми спостерігали це під час вечірньої прогулянки. У виступі музикантів на одному з концертів була своя атмосфера вулиці, -додає Даша.
– Міста виглядають по-різному, але атмосфера схожа, частіше радісна,
ніж пригнічує, – вставляє Олександра.
Нарешті Юлія відповідає на друге запитання і підсумовує:
- Найкращою частиною програми були подорожі. Ми могли побачити нові місця та отримати досвід, познайомитися з польською історією та культурою.
Mateusz (20 l.)
To naprawdę ciężki temat. Trudno sobie wyobrazić, aby w XXI wieku, ponad osiemdziesiąt lat po II wojnie światowej, taki konflikt znowu zawitał do Europy. Przeraża mnie to. Za naszą wschodnią granicą dzieje się coś, co znamy tylko z opowieści naszych pradziadków. Z każdym miesiącem ta wojna wydaje się coraz bardziej krwawa. Rzeczywistość jest mroczna, a najstraszniejsze jest to, że nie widać jej końca.
Violetta (37 l.)
Jestem za tym, aby im pomagać. Wojna każdemu może się przytrafić, należy wesprzeć tych, od których sami chcielibyśmy uzyskać pomoc w razie potrzeby. Nie jestem przeciwko tym ludziom, którzy emigrowali tutaj do Polski. Trzeba pomagać! Wojna nie powinna przynieść tylu tragedii. Mam nadzieję, że szybko się zakończy.
Łukasz (18 l.)
Stosunek mój do tego konfliktu jest negatywny ze względu na postawę Rosji, która brutalnie i bestialsko wkroczyła na teren wolnej Ukrainy. Nie można być obojętnym wobec czegoś tak okropnego. A ja wśród wielu osób zaobserwowałem rutynę w stosunku do Ukraińców. Na początku wszyscy razem wspieraliśmy jak się dało, a teraz po półtorej roku czujemy przyzwyczajenie do nich oraz słyszymy na ulicy niemiłe docinki skierowane w stronę tych ludzi.
Zbigniew (83 l.)
Sam pochodzę z Ukrainy, z Równego. Wyjechałem stamtąd ponieważ nas mordowano, miałem wtedy 6 lat. W okolice Głogowa zawiózł nas pociąg. Nas w domu było pięcioro chłopaków, a ja i tak byłem z nich najstarszy. Wszędzie panowała bieda. Ci Ukraińcy, którzy tu przyjechali w ostatnich latach, mają wszystko, ale trzeba się liczyć z tym, że oni nie są winni tej wojny i pomoc im się należy. Chciałbym, aby nastąpiło pojednanie, aby wojna dobiegła końca. Szkoda mi tych ludzi, naprawdę. Gdyby nie Polska to co oni by zrobili, gdzie by wyjechali?
Опитування
Матеуш (20 років)
Це справді важка тема. Неможливо уявити, що в 21 столітті, понад вісімдесят років після II
світової війни, такий конфлікт знову прийшов до Європи. Мене це лякає. За нашим східним
кордоном відбувається щось таке, про що ми знаємо лише з розповідей наших прадідів. Кожен місяць ця війна ,здається,стає все кривавішою. А реальність темна, незрозуміла,і найстрашніше, що невідомо,коли це все закінчиться
Віолетта (37 років)
Я за те, щоб їм допомогти. Війна може прийти до кожного, треба підтримувати тих,
від кого самі б хотіли отримати допомогу в разі потреби. Я не проти людей,
які емігрували сюди до Польщі. Ми повинні допомогти! Війна не повинна приносити стільки трагедій. Сподіваюся, це скоро все закінчиться.
Лукаш(18 років)
Моє ставлення до цього конфлікту негативне . Росія брутальо і жорстоко вторглася на територію вільної України. До такого не можна бути байдужим.
І я помітив у багатьох польських людей рутину щодо українців. На початку
ми всі підтримували один одного, як могли, а зараз, через півтора року, звикли до них
і чуємо неприємні глузування на адресу цих людей на вулиці.
Збігнєв (83)
Я родом з України, з Рівного. Я поїхав звідти, бо нас вбивали, мені тоді було
6 років. Поїзд довіз нас до околиць Глогува. У хаті було п’ятеро хлопців, я був
найстаршим з них. Всюди була бідність.
Ті українці, які приїхали сюди тепер, мають все, але треба врахувати, що вони не винні в цій війні і заслуговують на допомогу. Я хотів би,щоб відбулося примирення, щоби закінчилася війна. Мені шкода цих людей справді. Якщо б не Польща, що б вони робили, куди б втікали?
Rozmowa z Marianną Malczuk (47 l.), nauczycielką, doktorką nauk ekonomicznych, profesorką, kierowniczką katedry marketingu, pracownikiem naukowym AESU oraz opiekunką grupy ukraińskiej
Jakie panowały nastroje na Ukrainie przed 24.02, czy była wyczuwalna atmosfera grozy i strachu przed wojną?
Do 24 lutego Ukraińcy żyli zwykłym, spokojnym życiem, dzieci planowały ścieżkę edukacyjną, a rodzice chodzili do pracy. Pojawiało się wiele informacji o możliwości wybuchu konfliktu. Ludzie najzwyczajniej w świecie się bali. Ukraińcy są przyzwyczajeni do ogromnej ilości fake newsów, dlatego choć te informacje były prawdziwe, to nie nadano im dużego znaczenia. Wojna była jak grom z jasnego nieba.
Jak Pani pamięta poranek 24.02.2022r.?
Rozpoczął się telefonem męża mojej córki, która była wtedy w ciąży. Kazał on włączyć telewizor, ponieważ rozpoczęła się wojna. W czasie rozmowy poinformował mnie, że idzie na front, więc chce oddać jej pod opiekę swoją żonę. Cała rodzina była przestraszona, ale czułam odpowiedzialność za córkę i dziecko, które nosiła pod sercem.
Jak wspomina Pani swoje miasto sprzed wybuchu wojny, jak zmieniło się życie tam w czasie konfliktu?
Moja miejscowość Równe (ukraińskie Rivnem - przyp. red.), była kolorowa i pełna ciepłej atmosfery. Od wybuchu konfliktu ludzie zamknęli się w sobie. Na ulicach już prawie w ogóle nie pojawia się uśmiech. Mieszkańcy boją się o siebie i o swoje rodziny, a szpitale w dalszym ciągu przepełnione są rannymi. Przykrym w tym wszystkim jest fakt, że do życia w czasie wojny można się też przyzwyczaić. Najgorzej jednak mają starsi ludzie, którzy przeżyli tragedię II wojny światowej, a teraz muszą mierzyć się z kolejną batalią.
Czy myślała Pani o ewakuacji z Ukrainy na Zachód?
Możliwości wyjazdu było wiele, gdyż mieszkam na Ukrainie Zachodniej, blisko granicy państw UE i mam tam dużo bliskich. Miałam gdzie i do kogo jechać, jednak ze względu na rodzinę oraz przywiązanie do kraju zrezygnowałam z tej możliwości. Ponadto uważam, że jestem bardziej potrzebna na Ukrainie, a moja wiedza pomoże wykształcić przyszłe pokolenia, które odbudują ten kraj.
Czy “przyzwyczaiła się” Pani do wojny? Jak zmieniły się nastroje i spojrzenie na konflikt Ukraińców
po tych 1,5 roku?
Sytuacja w Rivnem się zmieniła, aktualnie nie ma już tak intensywnych ataków rakietowych, gdyż Zachodnia Ukraina nie znajduje się w strefie aktywnych działań wojennych. Mieszkańcy wszelkimi sposobami starają się pomóc walczącym na froncie, np. organizując punkty dla uchodźców. Jednak generalnie wojna spowszedniała.
Jak wygląda edukacja w czasie wojny?
Przed wojną byłam zwykłą nauczycielką, a teraz jestem psychologiem oraz mentorem dla swoich uczniów. Uczelnie dostosowują się do sytuacji w kraju- w czasie wojny pojawiła się opcja zdalnego nauczania połączona z nauczaniem stacjonarnym. Jest też opcja studiowania z zagranicy.
Rozmawiała
Mariana Wasyliwna Malczyk( 30 l.)
Інтерв’ю
Розмова з Мар’яною Мальчик, вчителькою, докторкою економічнх наук, професоркою, керівничкою кафедри маркетингу, працівником науковим AESU та опікункою української групи.
Які настрої панували в Україні перед 24 лютого, чи була відчутна атмосфера жаху й страху перед війною?
До 24 лютого українці жили звичайним, спокійним життям, діти навчалися, а батьки працювали. На просторах інтернету з’являлося багато інформації щодо можливого початку повномасштабного вторгнення. Звісно, люди боялися, але українці звикли до великої кількості неправдивої інформації, тому не надавалося цьому якогось великого значення. Війна прийшла, як грім з ясного неба.
Як Вам запам’ятався ранок 24.02.2022?
Ранок розпочався дзвінком від чоловіка моєї дочки, яка на той момент була вагітна. Він сказав ввімкнути телевізор, бо почалась війна. Під час розмови також повідомив мене, що йде на фронт і хоче віддати свою жінку їй під нагляд. Вся родина була переповнена страхом, але одночасно відчувала велику відповідальність за дочку та дитину, яку носила під серцем.
Яким Ви пам’ятаєте своє місто перед початком війни, як там змінилося життя під час конфлікту?
Моє місто Рівне було яскраве та переповнене теплою атмосферою, але від початку війни люди закрилися в собі. На вулицях майже не залишилося усмішок. Мешканці переймалиля за свою безпеку та своїх рідних, а лікарні і далі переповнені пораненими. Прикрим в цій ситуації є те, що до життя під час війни теж можна звикнути. Та найважче все таки це переживають старші люди, які пережили Другу світову війну, а тепер знову мусять змиритися з наступною напастю.
Чи думали Ви про евакуацію з України на Захід?
Можливостей виїзду було дуже багато, оскільки проживаю на Західній Україні, близько кордону країн ЄС і маю там багато рідних. Мала куди і до кого їхати, однак з погляду на родину та прив’язаність до родини відмовилась від цієї можливості. Крім того вважаю, що зараз я потрібніша в Україні, а мої знання допоможуть виховати майбутні покоління, які відбудують нашу країну.
Чи “звикли “ Ви до війни? Як змінилися настрої і погляди на конфлікт українців після тих 1,5 років війни?
Ситуація в Рівному змінювалася, на даний момент вже немає таких інтенсивних ракетних атак, оскільки Західна Україна не знаходиться в зоні активних бойових дій. Жителі всіма можливими способами стараються допомогти військовим на фронті, наприклад, організовуючи пункти для біженців. Проте загалом війна стала звичним явищем.
Як виглядає навчання під час війни?
Перед війною я була звичайною вчителькою, а зараз я ще й психолог і наставник для своїх учнів. Всі навчальні заклади достосовуються до ситуації в країні- під час війни з’явилася можливість поєднати онлайн навчання з оффлайн. Є також можливість навчатися з закордону.
Розмовляла
Мар’яна Василівна Мальчик
Rozmowa z ekspertem Przemysławem Bożkiem, Prezesem Legnickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej oraz Fundacji Pogoń Lwów na temat wojny na Ukrainie oraz współpracy między narodem polskim a ukraińskim
Jak Pan postrzega konflikt zbrojny na Ukrainie?
Sytuacja na Ukrainie zrobiła się niebezpieczna w związku z imperialistycznymi zapędami Rosji, która już wcześniej dążyła do wybuchu i eskalacji konfliktu zbrojnego. Przed wojną nikt nigdy nie pomyślałby o tak okropnych zbrodniach, jakich obecnie dokonują zwyrodniali żołnierze rosyjscy, którzy są niegodni miana żołnierza. A wojna, gdziekolwiek jest, pokazuje różne postawy, a spór polityczny często zamiast mieć formę merytoryczną, przeistacza się we wzajemne obrażanie Ale to też sprawdzian dla narodów - polskiego i ukraińskiego. Mimo codziennych różnic i kłótni, jesteśmy w stanie się zjednoczyć. W swoim ponad czterdziestoletnim życiu przeżyłem kilka takich sytuacji, m.in. wielką powódź w 1997 r., śmierć papieża Jana Pawła II, katastrofę smoleńską oraz wybuch wojny na Ukrainie. Apeluję do młodzieży, aby nie porzucali przyjaźni między narodem polskim i ukraińskim. Uważam, że Polacy powinni dalej wspierać naród ukraiński w jego trudnej sytuacji, ponieważ osłabienie rosyjskiego wroga leży również w polskim interesie.
Jakie działania podjęły w sprawie pomocy imigrantom z Ukrainy instytucje takie jak Fundacja Pogoń Lwów i Legnicka Specjalna Strefa Ekonomiczna?
Mam ten zaszczyt, że mogę pracować z wybitnymi inżynierami, dyrektorami, kierownikami, wolontariuszami i marketingowcami, którzy mają wielkie serca i dużo empatii. Bardzo dziękuję wszystkim, którzy poświęcili swój czas, aby pomóc narodowi ukraińskiemu. Jako Legnicka Specjalna Strefa Ekonomiczna w kilka dni zorganizowaliśmy mieszkania i noclegi dla imigrantów z Ukrainy, założyliśmy Fundację LSSE, której zarejestrowanie zbiegło się w czasie z wybuchem pełnoskalowej wojny na Ukrainie, więc naturalnie w tamtym czasie pomoc humanitarna stała się jej głównym celem. Przekazaliśmy potrzebującym z Ukrainy ponad 1 mln złotych w darach i w lekach. Warto też wspomnieć, że Fundacja Pogoń Lwów, której jestem prezesem, organizuje treningi piłkarskie dla młodzieży oraz wspiera klub sportowy Pogoń Lwów, aby w obliczu wojny dalej mógł działać i szkolić nowych zawodników. Jako Fundacja Pogoń Lwów organizujemy zbiórki pieniędzy czy żywności, którą później m.in. ja osobiście dowożę na granicę Polski i Ukrainy. Widzę w tych działaniach wyższy cel, uczenie młodych ludzi empatii oraz pomocy potrzebującym. Kiedy byłem nauczycielem i w jednej z głogowskich szkół organizowaliśmy już wcześniej wymiany młodzieży z Polski i Ukrainy. Uważam, że takie inicjatywy powinny mieć miejsce jak najczęściej, ponieważ zacieśniają więzi między naszymi narodami. To wszystko, co się dzieje w Legnickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej oraz Fundacji Pogoń Lwów, nie jest dziełem moim, tylko ludzi, którzy mnie otaczają”.
A jak z perspektywy czasu zmieniała się Pana opinia odnośnie do wojny na Ukrainie? Wszyscy dobrze wiemy, że wojna powszechnieje, widzimy, że syreny alarmowe nie wywołują już tak dużych emocji wśród Ukraińców. Co Pan sądzi na ten temat?
Rzeczywiście widzimy znaczący spadek w liczbie zbiórek, w zaangażowaniu osób, które wcześniej intensywnie pomagały. Obserwujemy spadek liczby wolontariuszy, większość już przestała w tej sprawie działać, a to, że wojna spowszedniała, jest niestety naturalnym procesem.
Інтерв’ю про війну в Україні та співпрацю між польськими і українськими народами з експертом Пшемиславом Божком, президентом правління Акціонерного Товариства Лєгніцка Спеціальна Економічна Зона та Фонду Погонь Львів
За словами пана Пшемислава Божка, ситуація в Україні стала небезпечною через імперіалістичні амбіції Росії, яка вже раніше прагнула вибуху та ескалації конфлікту. Пан президент також зазначив, що ще до війни ніхто б й не подумав про такі жахливі злочини, які в даний час скоюють дегенеративні російські солдати, які, як Він зазначив, не гідні називатися солдатами.
Пан Божек вважає, що «війна, де б вона не відбувалася, демонструє різне ставлення, а політичні суперечки часто замість конструктивної форми перетворюється на взаємні образи. (…)” Пан Божек вказав на сильні сторони польського народу: «Незважаючи на щоденні розбіжності та сварки, ми можемо об’єднатися». За своє понад сорокарічне життя наш співрозмовник пережив декілька таких ситуацій, в т.ч Велику повінь 1997 року, смерть Папи Івана Павла II, Смоленську катастрофу та початок війни в Україні. Користуючись нагодою, Пан Пшемислав Божек звертається до молоді з проханням не розривати дружби між польськими і українськими народами. Він вважає, що поляки повинні продовжувати підтримувати український народ в його складному становищі, бо Польщі теж залежить на ослабленні російського ворога.
Які дії були вжиті у справі допомоги українським емігрантам такими інституціями як Фонд Погонь Львів та АТ Лєгніцка Спеціальна Економічна Зона?
«Я маю честь працювати з видатними інженерами, директорами, менеджерами, волонтерами та маркетологами, які мають велике серце та високий рівень емпатії. Велике дякую усім тим, хто посвятив свій час, щоб допомогти українському народу». Як АТ Лєгніцка Спеціальна Економічна Зона ми в кілька днів організували квартири і житло для біженців з України, заснували фонд ЛСЕЗ реєстрація якого збіглася з датою початку повномасштабної війни в Україні, тому, природньо, що гуманітарна допомога стала її головною метою. Ми пожертвували понад 1 мільйон злотих на дари і ліки для громадян України, які потребують допомоги.
Варто зазначити, що Фонд Погонь Львів, президентом якої є пан Божек, організовує тренування з футболу для молоді, також підтримує спортивний клуб Погонь Львів, щоб в умовах війни міг продовжувати свою діяльність і тренувати нових гравців. «Як Фонд Погонь Львів ми організовуємо збір коштів і продуктів, які пізніше, між іншим я особисто, доставляю на кордон Польщі з Україною.» «Для мене мета цих дій є навчити молодих людей емпатії та бажання допомагати потребуючим. Коли я був вчителем, ми вже реалізовували проект обміну молоді з Польщі і України в одній з глоговських шкіл. Вважаю, що такі ініціативи мають відбуватися якомога частіше, тому що вони зміцнюють зв’язки між нашими народами».
«Це все, що відбувається в АТ Лєгніцка Спеціальна Економічна Зона та у Фонді Погонь Львів, не тільки моя заслуга, але праця багатьох людей, які мене оточують.»
Чи з часом змінилася ваша думка щодо війни в Україні?
Ми всі знаємо, що війна широко поширюється, ми бачимо, що сирени тривог - не викликають великих емоцій в українців. Що ви думаєте про це?
«Ми справді спостерігаємо значне зниження кількості допомоги і залучення людей доброї волі, які раніше брали в цьому активну участь. Ми спостерігаємо зменшення кількості волонтерів, для яких війна стала буденністю і це, на жаль, природний процес».
Autorzy tekstów:
Aleksandra Babisz
Mikołaj Nowak
Wiktor Olejniczak
Tłumaczki:
Anastazja Babycz
Mirosława Pryjdun
Zbyszek15:56, 19.09.2023
Po co ich zapraszac i marnować publiczne pieniadze n8ech siedzą u siebie nasze państwo nic w zamian nie dostaje za to że pomagamy a oni jeszcze nam odpłacą z nawiazka to się przekonacie wszyscy 15:56, 19.09.2023
0 0
Już mam odpłacają. To nie jest naród do współpracy, a tym bardziej przyjaźni. 10:39, 21.09.2023