Zamknij

Luiza Batycka to kobieta z głową! Wygrała "Jeden z dziesięciu", ale na jej koncie też wiele innych programów

12:39, 07.01.2020 Mateusz Komperda Aktualizacja: 12:39, 07.01.2020
Skomentuj

Luiza Batycka z Głogowa wygrała odcinek programu "Jeden z dziesięciu" w TVP. Nauczycielka języków angielskiego i włoskiego od dzieciństwa ma wiele zainteresowań.

- Mam taki nawyk od dziecka, że jak tylko usłyszę coś nowego, to sprawdzam co to jest. Zawsze szybko chłonęłam wiedzę, byłam ciekawa wszystkiego, no i miałam dobrą pamięć - mówi głogowianka, z której dumne jest całe miasto. Mało kto wie, że zaczynała startować w teleturniejach jako 15-latka, tak samo jak uprawiać sport.

- Jestem sangwinikiem z temperamentem. Przez cały czas szukam mocnych wrażeń - mówi o sobie. W 1995 r. wystartowała w "Pięć razy pięć", gdzie się odgadywało różne słowa.

Pierwszy raz wygrała w 2005 r. w teleturnieju "Daję słowo". Wtedy nagrodą było 6 tys. zł. Później były "Gra w ciemno", "Kłamczuch" i "Oto jest pytanie", w którym wygrała 10 tys. zł. Była także "Gilotyna" i "Joker" z Krzysztofem Ibiszem, w którym wygrała 20 tys. zł. W "Jeden z dziesięciu" wystąpiła trzeci raz, tym razem z powodzeniem.

- Przez cały czas próbuję się dostać do "Milionerów". Dwa razy już byłam, lecz mi się nie powiodło i nie zasiadłam przed Hubertem Urbańskim. Ale to nic, to mnie jeszcze bardziej motywuje - mówi. Musiała się znać na reformie Grabskiego, na snowboardzie, na służbach specjalnych w Wielkiej Brytanii, a nawet bitwach morskich w czasach napoleońskich. Poza tym wiedziała, co to znaczy eoliczny. Przeważnie występuje wśród mężczyzn.

- W mojej grupie byłam jedyną kobietą. Czasami są dwie. Obliczyłam proporcje. W Polsce startuje niewiele kobiet, ale wiele siedzi w domach przed telewizorem i uczestniczy biernie - uważa. - Śledziłam ten teleturniej w Wielkiej Brytanii, tam kobiet startuje połowa. U nas jednak kobiety bardziej się poświęcają domowi i nie mają czasu na takie teleturnieje. Te, które startują, nie mają zobowiązań, tak jak ja, albo są emerytkami - mówi.

Zapalona sportsmenka, od dzieciństwa trenuje fitness i ma mnóstwo zainteresowań. Uwielbia czytać książki, interesuje się medycyną, a jej konikiem są komiksy Janusza Christy o Kajko i Kokoszu. Ma ich całą kolekcję. Poza tym kocha koty - ma dwa, lecz gdyby mogła, to by wszystkie przygarnęła. Przez pięć lat tańczyła break dance, a teraz regularnie odwiedza siłownię i pływa.

- Gdyby mnie było stać, to bym się zajęła filantropią - planuje na przyszłość, jak już wygra tych "Milionerów". - Na razie jednak mnie stać tylko na oddawanie krwi - śmieje się, bo jest honorową krwiodawczynią, oddała już 15 litrów. Zapewne jeszcze niejeden raz ją zobaczymy na ekranie telewizora. - Trzymajcie za mnie kciuki, żebym się dostała do finału - mówi.

Gdyby mnie było stać, to bym się zajęła filantropią - planuje na przyszłość, jak już wygra tych "Milionerów". - Na razie jednak mnie stać tylko na oddawanie krwi - śmieje się, bo jest honorową krwiodawczynią, oddała już 15 litrów. Zapewne jeszcze niejeden raz ją zobaczymy na ekranie telewizora.
RED

(Mateusz Komperda)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%