Rozpoczął się remont drogi powiatowej łączącej Kozie Doły z Kotlą. Udało się już pozbyć starej nawierzchni asfaltowej. - Teraz trzeba wykopać krawężniki i podnieść o kilka centymetrów - usłyszeliśmy na miejscu od budowlańców.
Mieszkańcy są zadowoleni, bo ich protest przyniósł oczekiwany efekt. - Wyremontują nam cały odcinek. Wcześniej chcieli zostawić kawałek dziurawej drogi, bo niby pieniędzy im zabrakło - opowiada Ryszard Skwerczek (63 l.).
To potwierdzają w starostwie. - Dołożymy do remontu z własnego budżetu tak, aby droga była przejezdna na całym odcinku - mówi Bartosz Ławrowski, członek zarządu powiatu. Ile będzie to dodatkowo kosztowało? Tego dokładnie jeszcze nie wiadomo.
Do tej pory szacowano, że remont pochłonie w granicach 1 mln 300 tys. zł z czego połowę kosztów pokryje państwo. Prace mają zakończyć się do końca czerwca. Jadwiga Bylebył (84 l.) cieszy się, bo pamięta, że odkąd tu mieszka kończyło się na łataniu dziur. - Ale to nic nie dawało. Po chwili znów były! - opowiada.
Ludzie proponują, aby dla poprawy bezpieczeństwa, we wsi zamontować też dwa progi zwalniające.
RED
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz