W sobotę (13.06.) rano wyruszyła pierwsza pielgrzymka rowerowa, którą zorganizował proboszcz z Białołęki, ksiądz Sebastian Kluwak. Pogoda dopisała nadzwyczajnie, uczestnicy także. Ksiądz, który niedawno kupił sobie używany rower postanowił do udziału w wycieczkach wciągnąć swoich parafian.
Był nawet zaskoczony, że pod kościół w Białołęce w gminie Pęcław stawiło się aż tylu chętnych. Przyjechało kilkadziesiąt osób. Pielgrzymka ruszyła do Grodowca w gminie Grębocice.
To jest 16 km, a słońce już piecze niemiłosiernie. W Grodowcu grupa weźmie udział we mszy świętej. - To pielgrzymka dziękczynno - błagalna - mówi ksiądz o intencji. Pielgrzymi chcą podziękować, że nie ma w ich gminie wirusa, a także prosić, aby wrócili do kościoła ci, co jeszcze nie chodzą do niego, bo się boją lub się odzwyczaili - mówił.
RED
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz