Zamknij

Michał Szpak na Dniach Głogowa 2024. Program Dni Głogowa

14:30, 01.06.2024 .
Skomentuj

W sobotę na scenie Dni Głogowa 2024 wystąpi Michał Szpak. Polecamy nasz wywiad z artystą.

Jest znany z potężnego głosu i ze swojego charakterystycznego stylu, który odzwierciedla jego kreatywność i indywidualizm. Długie, kręcone włosy i ekstrawaganckie stroje są znakiem rozpoznawczym wokalisty. To jedna z barwniejszych postaci na polskiej scenie muzycznej. Karierę rozpoczął od udziału w programie „X Factor”. W 2016 r. reprezentował Polskę na Konkursie Piosenki Eurowizji z utworem „Color of Your Life”, zajmując ósme miejsce. Utwór stał się hitem, a artysta zdobył międzynarodowe uznanie.

Michał, byłeś jednym z jurorów w programie Drag Me Out. Gdy usłyszałem o nowym pomyśle stacji TVN, to pomyślałem: „odważnie”. Format cieszył się dobrymi opiniami i niemałą oglądalnością, co daje nadzieję na to, że Polacy nie są chyba aż tak zacofani. Jak ty do tego podchodzisz i jakie masz zdanie na ten temat?
Myślę, że każdy program, który w swojej warstwie ma wartości edukacyjne i szeroko rozumianą misję, jest ważny dla nas dla i naszego kraju. Format Drag Me Out porusza szereg ważnych tematów. Obraz jest przekrojowy i przybliża istnienie alternatywnych światów, które przenikają się, i zawsze się przenikały, z tym, co postrzegamy jako normatywne czy codzienne. Jestem niezwykle dumny, że dokładam kolejną cegiełkę do niezwykle ważnego pojęcia, jakim jest „tolerancja”. 

Przeszukałem i przeczytałem mnóstwo komentarzy na twój temat. Wiesz, że w jednym z nich zostałeś nazwany: „męską wersją Lady Gagi”. Nie było dłuższego opisu i wyjaśnienia, ale moim zdaniem chodzi o oryginalność, niebanalne występy i kontrowersyjne stroje. Aczkolwiek w ubraniu z mięsa nie byłeś widziany! Co sądzisz o takim porównaniu? Bo dla mnie osobiście, coś w tym jest!
Po co się porównywać? Wystarczy, żeby twoja sztuka była osobista, znacząca i była emanacją niczym nieograniczonej wyobraźni artysty. Tylko to po nas pozostanie, misja, miłość i sztuka. Niemniej jednak porównanie do Lady Gagi to oczywiście fantastyczny komplement, który z radością przyjmuję!

Może kiedyś ktoś zadał ci podobne pytanie, ale się nie natknąłem. Czy za bycie najlepszą wersją siebie trzeba zapłacić dużą cenę? Chodzi mi tutaj o przysłowiowe bycie sobą.
Mam wrażenie, że jedyna darmową rzeczą, jaką dostajemy od wszechświata, jest rodzina i jej miłość. Wszystko inne, kiedy już jesteśmy tu na ziemi, ma swoją cenę, każdy upadek, decyzja, przynosi nam konsekwencje. To jaką cenę „płacimy”, zależy od tego, jak do nich podejdziemy. Możemy odbierać wszystko pesymistycznie i zawsze mówić, że to czy tamto za dużo mnie kosztowało, i gorzknieć poprzez frustrację. A możemy też być optymistami i bez względu na konsekwencje, cenę i ocenę innych, tworzyć aż do skutku, i czuć dumę, że pomimo bolesnych upadków jesteśmy w miejscu, w którym zawsze chcieliśmy być. Ja oczywiście przyjmuję tę drugą strategię i dzięki temu nie czuję, żeby cena za miejsce, w którym jestem, była za wysoka. 

W jednym z wywiadów powiedziałeś, że: „Uprzejmość, drobne gesty budują szczęśliwsze społeczeństwo”. Czy twoim zdaniem jesteśmy szczęśliwym społeczeństwem? A może brakuje właśnie tych drobnych gestów na co dzień?
Nasze społeczeństwo mocno się alienuje, chociażby poprzez niezwykły postęp technologiczny i cywilizacyjny. Telefony, wszelkie urządzenia, internet usprawniają naszą codzienność, ale często odbierają nam okazję do spotkania, czy wymiany najprostszych, codziennych uprzejmości. Ja może dość naiwnie, ale wierzę, że czasami jedno uprzejme „dzień dobry” czy też „dobranoc”, a więc zwykłe zauważenie kogoś, nawiązanie kontaktu, może mieć bardzo duże znaczenie. W głębi serca wierzę, że dopóki będziemy o tym pamiętać, będziemy szczęśliwym społeczeństwem.

Wolisz występy w kameralnych salach, gdzie ten kontakt z publicznością jest bardziej intymny czy preferujesz koncerty podczas dużych imprez plenerowych? A może nie robi to dla ciebie żadnej różnicy?
Zdecydowanie koncertowanie w dużych obiektach sprawia mi większą radość. Wówczas czuję, że mogę rozpostrzeć skrzydła i dać upust całej dynamicznej energii, która we mnie drzemie. Nie boję się żadnego gestu, ruchu, przesady, wiem, że duże przestrzenie to uniosą. Natomiast kameralne sytuacje bardzo mnie krępują, kontakt z widownią, która patrzy mi prosto w oczy, jest dla mnie tak intymny, tak bezpośredni, że czasami bywa trudny. Oczywiście nie zmienia faktu, że każdy kontakt ze słuchaczami jest dla mnie bezcenny i doceniam go bardzo. Coraz częściej przekonuję się do koncertów klubowych i studyjnych.

W wielu komentarzach natknąłem się na stwierdzenia: „jeden z najlepszych głosów męskich”, „Szpak jak ryknie głosem, to ciary przechodzą”. Czy uważasz siebie za wyjątkową postać na polskiej scenie muzycznej?
Odpowiem tak: Czuję, że jestem w odpowiednim miejscu (uśmiech) i że jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa.

Dziękuję za rozmowę.
Arkadiusz Orman

 

Co jeszcze w sobotę i w niedzielę na Dniach Głogowa 2024
SOBOTA (1 czerwca) 

16.15 ZESPÓŁ BROKEN MIRRORS

17.00 ZESPÓŁ MARCUS ARENT

18.00 TRZECH KRÓLI

20.00 MICHAŁ SZPAK

22.00 GROMEE


NIEDZIELA (2 czerwca)

16.00 Głogowska Rewia Graffiti

17.00 PAWEŁ SZNAJDER Z ZESPOŁEM

18.00 VIKI GABOR

20.00 BONEY M


Dodatkowe atrakcje w Dni Głogowa 2024?

Park Linowy Głogów: bezpłatne wejście na urządzenia w Parku Linowym

Marina Głogów: Bezpłatne kajaki i rowery wodne

Chrobry Głogów: baseny odkryte wstęp wolny 1 czerwca


Uwaga!
W Dni Głogowa 2024 autobusy komunikacji miejskiej są bezpłatne

 


 

(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(2)

KomentatorKomentator

1 0

A co tu komentować, wszystko widac. 08:49, 02.06.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Janek Janek

0 0

Dramat 21:21, 02.06.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%