Wczoraj (16.09.) w Sosnowcu wybuchł ogromny pożar składowiska odpadów niebezpiecznych. Kłęby gęstego dymu były widoczne z daleka. Kilkanaście zastępów strażaków nadal walczy z ogniem. Jak relacjonują lokalne media sytuacja jest niebezpieczna.
Tymczasem w Głogowie opracowano również specjalne procedury na wypadek, gdyby do podobnej sytuacji doszło na składowisku nielegalnych chemikaliów przy ul. Południowej. Teren jest prywatny, składowisko nielegalne, ale znajdujące się w obszarze miasta. Dlatego w ratuszu głowią się, co z nim zrobić, bo grozi ono katastrofą ekologiczną. Miasto we współpracy m.in. z państwową strażą pożarną, ma przygotowane warianty chociażby w przypadku pożaru. A tego można się obawiać, bo do takiego doszło w lipcu 2018 roku na składowisku odpadów należącym do tego samego właściciela, w pobliskim Jakubowie.
- Uważam, że każde ryzyko należy brać pod uwagę - nie ukrywa Wojciech Borecki, zastępca prezydenta Głogowa. Ile ma kosztować utylizacja składowiska i dlaczego do tej pory się go nie pozbyto? Więcej o składowisku pisaliśmy: TUTAJ.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz