- Chodnik był zastawiony i ludzie nie mieli jak nim po prostu chodzić - przypomina radny Dariusz Czaja, który jakiś czas temu, właśnie w tej sprawie, na wniosek mieszkańców złożył interpelacje. Opowiada, że samochody stały z jednej i drugiej strony. Tylko, że z lewej są wyznaczone do tego miejsca postojowe a z prawej już nie.
Ale to nie był jedyny problem. - Przecisnąć się wąską i zastawioną drogą nie mogła straż pożarna czy pogotowie ratunkowe. Ponadto ciągle kostka była brudna od smarów. Mieszkańcy nawet nie mieli jak wjeżdżać na podwórko - dodaje radny.
Interwencja poskutkowała, bo dziś (8.07.) na chodniku przy tej ulicy, postawiono pachołki. Piesi się cieszą, kierowcy narzekają. - To gdzie mamy parkować? - pytają zwracając uwagę na to, że przecież na starówce jest z tym duży problem.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz