Do tego zdarzenia doszło na ul. Orbitalnej w Głogowie (4.02.) około godz. 19.30. 72-letni kierowca mercedesa nagle stracił panowanie nad samochodem. Uderzył w auto zaparkowane na parkingu. Następnie zjechał na pobocze, przejechał przez drewniane ogrodzenie i ściął słup. Zatrzymał się dopiero na ścianie... lekarskiej przychodni. - To cud, że nikt nie ucierpiał - relacjonują ludzie z sąsiedniego wieżowca. - A gdyby ktoś szedł w tym czasie chodnikiem? - zastanawiają się.
72-letni kierowca był trzeźwy. Policji tłumaczył się, że coś "zablokowało" mu się w samochodzie. Może zasłabł. Na miejscu trwają czynności w tej sprawie.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz