Wczoraj wieczorem (4.09.), w pobliżu Szczyglic, znaleźli trzy małe kotki. Chodziły blisko drogi prowadzącej do Turowa. Jak opowiadają Wiktoria i Piotrek obawiali się, że stanie im się krzywda. Dlatego postanowili je schwytać, by się nimi zająć.
- Nie było łatwo, bo wystraszone maluchy uciekały w gęste zarośla - relacjonuje 16-letnia Wiktoria. Po długiej akcji udało się złapać dwa z kotków. - Kotka była przestraszona i bardzo nieufna. Na szczęście i ją udało zwabić - dodaje.
Już z kotkami pojechali do lekarza weterynarii Karoliny Potery-Kozar z Lecznicy Vetka. - Przeszły komplet podstawowych badań - informuje nas pani Karolina. Kotki były w dobrej kondycji, ale lekko wychudzone. Podczas pobytu u weterynarza kotki zostały odrobaczone, zważone, mają już swoje książeczki. Jeden z nich miał ranę na łapie, która została zabezpieczona.
- Kotki są spokojne, uwielbiają kontakt z ludźmi. Szukamy odpowiedzialnego domu dla dwójki z nich: biało-szarego kocurka oraz wielokolorowej kotki - tej najbardziej upartej - apeluje Piotrek. Chcecie im pomóc? Piszcie!
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz