Na placu Tysiąclecia znów zażenowanie. Starszy mężczyzna, w centrum parku, udał się w krzaki, by załatwić swoją potrzebę. Niestety roślinność nie wszystko zasłoniła. Szła matka z dzieckiem i zrobiła zdjęcie. - Córka pyta - mamo a czemu ten pan robi siku tutaj? - relacjonuje. - To straszne. Jak tak można się zachowywać... przecież ten plac powinien być wizytówką miasta - rozmyśla.
Mężczyzna jak gdyby nigdy nic wyszedł z krzaków, rozporek w spodniach zapinał. A ludzie zaczęli zwracać mu uwagę. - Ubierz się gno...! - miał krzyczeć ktoś z młodych. Za takie zachowanie w miejscu publicznym są mandaty, ale... ciężkie do wyegzekwowania. To nie pierwszy przypadek w tym miejscu, który opisujemy. Ostatnio interweniowała policji do pijaczków tam śpiących. Jedni blokowali wejście do sklepu, drudzy spadali z ławek. RED
fot. nadesłane
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz