Przed Biedronką w Serbach zaroiło się od policji, a za kierowcą audi ruszył pościg. Niestety mundurowym nie udało się zatrzymać zuchwalców. A ci załadowali koszyk różnymi artykułami i opuścili pospiesznie sklep nie płacąc za "zakupy". Nie wiadomo, jaka była wartość skradzionego towaru. Wiadomo natomiast, że wraz z nim dyskont stracił też koszyk, gdyż złodziej wrzucił go razem z łupem do samochodu i odjechał. Drugi mężczyzna oddalił się pieszo.
- Wezwanie było, ale jak na razie nie otrzymaliśmy formalnego zgłoszenia o tej kradzieży z podaniem wartości towaru, stąd nie wiadomo, czy będzie ona potraktowana jako wykroczenie, czy przestępstwo - mówi Łukasz Szuwikowski, oficer prasowy głogowskiej KPP.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz