"Przed tobą sława, wieczna, zabawa, wszystko jak z nut, pieniędzy w bród, wspaniałe płyty, piękne kobity, zdrowie jak dzwon, wygodny tron" - wyśpiewał sobie Andrzej Sikorowski przepowiednię krakowskiej wróżki z ulicy Piwnej 7. Oczywiście takich fragmentów tekstów jego poezji nosimy w głowach więcej, dużo więcej. Ale są pewnego rodzaju pretekstem do podsumowania działalności grupy pod budą po 42 latach działalności. Od 1975 roku Andrzej Sikorowski jest związany z grupą Pod Budą, która w zespół muzyczny przeformowała się z... kabaretu o tej samej nazwie, który działał do połowy lat 70. przy Wyższej Szkole Rolniczej w Krakowie. Sam Kabaret zaczął swoją "artystyczną przygodę" w piwnicy mieszczącej się pod klubem o nazwie... "Buda". I wszystko jest już jasne.
Andrzej Sikorowski, to doskonale znany wielu pokoleniom Polaków piosenkarz i krakowski poeta. Jest autorem wszystkich tekstów i większości kompozycji piosenek Pod Budą, a od 1977 roku liderem grupy. Jako niezależny zespół po raz pierwszy zaprezentował się on szerszej publiczności ze swoim autorskim programem latem 1977 r. na Festiwalu Artystycznym Młodzieży Akademickiej "FAMA" w Świnoujściu. Piosenkami "Ballada o ciotce Matyldzie", "Ballada o walizce", "Blues o starych sąsiadach" zachwycili publiczność. Laury, które dwa lata później za piosenkę-pastisz "Bardzo smutna piosenka retro" (znana też jako "Kap. Kap...") zespół otrzymał na Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu, ugruntowały pozycję grupy, jako jednej z najpopularniejszych w Polsce. A przez lata koncertów, wydanych płyt skojarzenie nazwy Pod Budą i nazwiska Andrzej Sikorowski jest nierozerwalne. Sam zespół stał się swoistą ikoną poetyckiej piosenki.
Popularność Andrzeja Sikorowskiego podtrzymywały kolejne nieprzemijające przeboje, jak choćby "Nie przenoście nam stolicy do Krakowa", wykonywany w duecie z Grzegorzem Turnauem. Jego piosenki wzbogaciły repertuar innych gwiazd piosenki: Danuty Rinn, Krystyny Prońko, Maryli Rodowicz, Ireny Santor, Zbigniewa Wodeckiego czy Jacka Wójcickiego. Choć zauważmy też, że artysta częściej ostatnio występuje w duecie z córką Mają.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz