Podczas gali RCP4 w Buku koło Poznania nie było niespodzianki. Jakub Syc rywalizował z bardziej doświadczonym zawodnikiem od siebie - Krystianem Bajerskim z Malinowski Team Żagań, to jednak długo przygotowywał się do walki i był pewny siebie. - Byłem przygotowany bardzo dobrze do tej walki - mówi.
- Jakub wykonał w stu procentach założony plan taktyczny i potrzebował niecałe dwie rundy, aby wykończyć rywala - relacjonuje Maciej Domińczak, trener Legionu Głogów. Po silnych kopnięciach w tułów i dwóch liczeniach sędzia przerwał walkę. - Teraz chwila odpoczynku i już za tydzień Jakub razem z Mariuszem Lachem wylatują do Tajlandii przygotowywać się do lipcowych mistrzostw świata w mauythai, które odbędą się w Bangkoku - zapowiada.
W Buku walczył też Patryk Szpera - reprezentuje klub Bokser Kożuchów, ale przygotowuje się do walk w Głogowie. Jednak doznał kontuzji - pękła mu kość w śródręczu, więc swój udział w imprezie zakończył na drugiej rundzie.
MK
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz