Krzysztof Budziszewski włada Sokołem Jerzmanowa od 25 lat. Z tej okazji piłkarze przygotowali dla niego niespodziankę - podczas ostatniego ligowego meczu z Gwardią Białołęka (Klasa okręgowa). Kiedy przejmował klub ten był w kryzysie. Spadł z klasy okręgowej do B-klasy. I nie działo się tam dobrze. Krzysztof Budziszewski pamiętam tamte czasy jakby było to wczoraj, choć przecież od tego momentu minęło już 25 lat. Zmieniło się niemal wszystko. Boisko, szatnia, zaplecze.
- Szatnia znajdowała się w barakach - tam się przebieraliśmy - opowiada. Teraz obiekty są tutaj na wysokim poziomie. Mają drugie boisko ze sztuczną nawierzchnią. Ponadto nowy budynek klubowy, szatnie z natryskami. Najważniejsze jednak było to, że kilka la temu postawili na szkolenie młodzieży. Stworzyli kilka grup treningowych. - Ściąganie zawodników na siłę, budowanie zespołu na jakiś lokalnych gwiazdach, to nie ma sensu. To droga donikąd - uważa Budziszewski tłumacząc nam, że wychować swoich piłkarzy to duma i radość. - Poza tym oni są przywiązani do tego klubu, chcą w nim grać i się z nim utożsamiać - dodaje.
I tak właśnie jest w Jerzmanowej, gdzie większość zawodników pierwszego zespołu jest miejscowych. - Nie trenowali w Głogowie, Polkowicach czy Lubinie w szkółkach. A na miejscu w Jerzmanowej, gdzie także osiągnęli wysoki poziom - cieszy się. Drugi zespół występuje w B-klasie. - Mieli grać w juniorach, ale drużyn było tam w lidze za mało. Dostali szansę w piłce seniorskiej i sobie dobrze radzą. Mamy też dwie kolejne drużyny młodzieżowe - wymienia prezes. Jaki jest cel? Oni już nic nie muszą a mogą. - Marzy mi się, abyśmy podtrzymali to co jest. Aby w klubie była dobra atmosfera, ludzie siebie szanowali - mówi, bo chciałby wkrótce pójść na zasłużoną emeryturę. Czy jednak znajdzie się następca? Nie ukrywa, że z tym bywa różnie. Osób, które chcą się zaangażować, ubywa.
Podobnie jest z zawodnikami, zwłaszcza tymi młodymi, bo wolą spędzać czas przed telewizorem. Ma na celowniku swojego następcę, lecz nie chce o tym jeszcze głośno mówić. Zmiana warty wydaje się być tylko kwestią czasu.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz