Zamknij

Kradną ze sklepów co i ile się da... Alkohole, słodycze, papierosy, a nawet zapalniczki

09:26, 10.11.2019 Łukasz Kaźmierczak Aktualizacja: 09:26, 10.11.2019
Skomentuj

Bez pracy nie ma kołaczy? Niekoniecznie. Mamy w Głogowie kilku, a może nawet kilkunastu nierobów, którzy znaleźli sposób, aby mieć za co żyć, co wypić, naćpać się, zjeść i zapalić. Jednym z nich jest notoryczny złodziej, 26-letni Adam Ś., który kilka dni temu został aresztowany. Adam Ś. od sierpnia do października kradł co najmniej 21 razy, ale to nie koniec jego wyczynów. Wcześniej również brał nie swoje, co jest przedmiotem osobnego postępowania. Ostatnie kradzieże - markowych bombonierek i alkoholu, kawy, kapsułek zapachowych i płynów do prania to w sumie strata dla sklepów blisko 4 tys. zł.

Adam Ś, jak wielu innych mu podobnych, to cwany złodziej. Aby uniknąć odpowiedzialności karnej kradną zazwyczaj tyle, aby odpowiadać co najwyżej tylko za wykroczenie, czyli wartość skradzionego towaru nie przekracza 500 zł. Tyle tylko, że uczynienie z kradzieży procederu traktowane jest jako przestępstwo i zagrożone jest karą nawet do lat 5, a nie mandatem czy grzywną. I złodzieje często się przeliczają myśląc naiwnie, że kradnąc po raz kolejny dwie, trzy butelki alkoholu czy kilka czekolad i kawę "załapią" się przy wpadce tylko na wykroczenie. - W sytuacjach, kiedy oceniamy, że takie kradzieże stają się stałym procederem, kierujemy sprawę do sądu - ostrzega Bogdan Kaleta i przypomina, że wtedy odpowiedzialność kwalifikowana jest jak za przestępstwo.

Właściwie nie ma dnia, aby policja nie otrzymała zgłoszenia o sklepowych kradzieżach. Dla pracowników małych punktów handlowych to prawdziwa udręka. - Wpadnie taki, chwyci coś i czmycha - ekspedientka jednego ze sklepików na os. Hutnik ma już dosyć wzywania policji i opisywania wyglądu złodzieja. - To są nerwy i człowiek dochodzi później do siebie kilka dni. Nie boją się monitoringu, bo wiedzą, że i tak niewiele im grozi. Gdyby kary były surowsze, pewnie tego dziadostwa byłoby mniej - kobieta nie ukrywa zdenerwowania i zastanawia się, dlaczego nie ma mocnych na takich łobuzów. DAB

fot. Pixabay

(Łukasz Kaźmierczak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%