To już trzecia edycja zawodów Pęcław Duathlon. Rano wystartowały dzieci - od przedszkola do nastolatków. Na szczęście pogoda zdecydowanie posuła się dopiero, gdy startowali dorośli.
Na starcie stawiło się sporo osób - na liście zarejestrowanych było 90. Głownie z naszego regionu, z Zagłębia Miedziowego i okolic. Zarówno wyczynowcy, którzy zdecydowanie odstawali od reszty, jak i amatorzy, którzy po prostu biegli i jechali, aby się sprawdzić. Już od początku było widać, którzy to wyczynowcy, bo biegli w małej grupce kilkaset metrów przed resztą. Różnice jeszcze bardziej się pogłębiły na rowerach.
Zawody odbyły się na drogach gminy Pęcław, tych, po których zazwyczaj jeżdżą samochody, więc było trochę utrudnień w sumie przez kilka godzin. Droga była zamknięta już od Borku, bo właśnie tam dojeżdżali zawodnicy na rowerach. Najpierw biegli 5 km z Pęcławia do Białołęki, robili pętlę i wracali. Trasa na rowerach wynosiła 22 km i właśnie prowadziła z Pęcławia do Borku i dalej nawet do Wojszyna, a kończyła się w Pęcławiu, gdzie zostawało ostatnie 2,5 km biegiem. Niektórzy nie dali rady dokończyć zawodów.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz