- Chyba jesteśmy najmłodszym kołem gospodyń w całym powiecie głogowskim! - mówi Maria Stadther (65 l.). Koło Gospodyń Wiejskich w Serbach powstało w lipcu ubiegłego roku. Obecnie to 18 kobiet, starszych i młodszych. Najmłodsza jest Katarzyna Serdyńska (38 l.), najstarsza zaś Hanna Baranowska (80 l.).
Gospodynie prężnie działają. W ostatnich miesiącach zorganizowały wiele akcji. Najważniejsza z nich to szycie maseczek ochronnych dla mieszkańców swojej gminy. - Liczymy je w tysiącach i dalej szyjemy - zapewniają.
Potrzeby są duże. Obecnie nie mają jeszcze swojej siedziby. Organizują się w wiejskiej świetlicy, choć są zapewnienia, że dostaną swoje lokum. Każdego miesiąca kobiety wpłacają na funkcjonowanie koła składkę członkowską - po 10 zł. Otrzymały też pomoc z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - 3 tys. zł. Nieco więcej, bo 4 tys. zł, z budżetu gminy. - Na rozruch wystarczy! - zapewnia Irena Pasiak (67 l.).
Ale jest szansa, że tych pieniędzy w kołach gospodyń będzie więcej. Sejm przyjął nowelizację ustawy o kołach gospodyń wiejskich, która zakłada udzielenie wsparcia na ich działalność statutową. Do podziału na ten rok jest 40 mln zł. - Ostatnio udało nam się zakupić stroje folklorystyczne, ale tylko sześć par obuwia. Ale jeżeli uda nam się złożyć wniosek i otrzymać wsparcie od państwa, to chcielibyśmy urządzić swoją nową siedzibę - planują.
I mają nadzieję, że będzie coraz więcej chętnych do wspólnego działania. - Oby to działo się z pokolenia na pokolenie. Oby przetrwało na lata. Trzeba pochwalić też mężczyzn, bo o co ich nie poprosimy, to zrobią to dla nas - zachwala z kolei Maria Przytulska (68 l.).
Na razie niestety, ze względu na epidemię koronawirusa, nie spotykają się.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz