Zamknij

Sześć lat więzienia dla Jarosława G. za nielegalne składowiska odpadów

16:05, 13.04.2023 Aktualizacja: 16:59, 13.04.2023
Skomentuj

Na 6 lat do więzienia ma iść jeden z braci odpowiedzialnych za zorganizowanie nielegalnych składowisk toksycznych odpadów w Głogowie przy ul. Południowej oraz tego w Jakubowie, które spłonęło, powodując ogromne zagrożenie i zniszczenie środowiska. Ma także zapłacić ogromną nawiązkę dla NFOŚ i GW, zwrócić koszty poniesione przez KGHM, miasto Głogów i gminę Radwanice. Taki wyrok wydał w czwartek (13.04.) Sąd Rejonowy w Głogowie. Jest nieprawomocny i Jarosław G. może się od niego odwołać.

- Usunie pan te beczki? -- pytali po ogłoszeniu wyroku dziennikarze. Jarosław G. nic nie odpowiedział. Ale za to jego brat Łukasz G. powiedział, że jeszcze dowiezie. To był chyba żart, bo Łukasz G. po ogłoszeniu wyroku był bardzo zadowolony. Uśmiechał się. Może dlatego, że on dostał rok, a jego brat 6 lat. Można powiedzieć, że to bardzo surowy wyrok na Jarosława G., o którego działalności już pisaliśmy. Sąd uznał go winnym siedmiu postawionych mu zarzutów w sprawie przestępstw przeciwko środowisku i skazał go właśnie na 6 lat więzienia. Zobowiązał go także do zapłacenia nawiązki na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wysokości 140 tys. zł. Zarządził środek karny w postaci zakazu prowadzenia działalności gospodarczej związanej z gospodarką odpadami przez 10 lat. Zobowiązał do zapłaty na rzecz KGHM Polska Miedź tytułem naprawienia szkody w wysokości ponad 46 tys. zł, na rzecz gminy miejskiej Głogów wysokości 296 tys. zł oraz gminy Radwanice wysokości 339 tys. zł.

Musi także zapłacić bardzo wysokie opłaty sądowe, aż 56 tys. zł. – Sąd nie miał żadnych wątpliwości co do zgromadzonej dokumentacji oraz opinii biegłych – powiedziała uzasadniając wyrok sędzia Katarzyna Szynal, podkreślając, że Łukasz G. się nie przyznał do żadnego z zarzutów i składał takie wyjaśnienia, w które trudno było uwierzyć, twierdząc, że prowadził legalną działalność – chociaż tak nie było. Ponadto, gdy już trwało postępowanie przeciwko niemu, nadal prowadził swoją przestępczą działalność polegającą na gromadzeniu odpadów bez zezwolenia. – Skala jego przestępczej działalności była bardzo wielka, podobnie społeczna szkodliwość czynów, ale nie tylko, gdyż w trakcie pożaru w Jakubowie doszło do zniszczenia środowiska – tłumaczyła sędzia.Łączna kara 6 lat będzie adekwatna do stopnia winy i stopnia społecznej szkodliwości – powiedziała.

Razem Jarosławem G. na ławie oskarżonych zasiadał jego brat Łukasz G., który również został uznany winnym i skazany na rok pozbawienia wolności i zapłatę nawiązki 5 tys. zł na rzecz NFOŚ i GW oraz zakaz prowadzenia działalności gospodarczej związanej z gospodarką odpadami na 5 lat. Łącznie z nimi na ławie oskarżonych zasiadali jeszcze czterej mężczyźni – kierowca samochodu dostawczego, pomocnicy przechowujący odpady na swoich terenach. Sąd skazał ich na kary pozbawienia wolności w zawieszeniu, nawiązki wysokości 3 – 10 tys. zł oraz zakazy prowadzenia działalności gospodarczej.

 
 
 
 
 
(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%