Zamknij

Koło Głogowa kobieta urodziła dziecko na poboczu drogi. Poród odebrało dwóch mężczyzn

15:36, 28.09.2023 Aktualizacja: 21:01, 29.09.2023
Skomentuj

Dramatyczne sceny rozegrały się wczoraj (27.09.) wieczorem w Głogówku, w gminie Kotla, niemalże vis-à-vis miejscowego sklepu. 33-letnia kobieta urodziła tam dziecko na poboczu drogi. Poród odebrali jej byli partnerzy. Dziś (28.09.) jeden z nich jest w pracy, ale drugi jak zwykle na posterunku - w zaroślach naprzeciwko sklepu, a wieczorne wydarzenia są tematem numer jeden we wsi. 

Kobieta, która urodziła na poboczu drogi w Głogówku, pomieszkuje na działkach w Kotli

33-latka od lat jest osobą bezdomną. Pochodzi z Głogowa i jak mówią jej znajomi - ma w mieście babcię, ale już kilka lat temu pojawiła się na ogródkach działkowych w Kotli i pomieszkiwała tam z innymi bezdomnymi. Dziewczynka, która przyszła na świat w tak nieoczekiwanym miejscu, jest jej piątym dzieckiem. 

Już od rana źle się czuła. Chciałem wezwać pogotowie, ale mi nie pozwoliła. Leżała trochę tam na działkach, potem przyszła do Głogówka. Leżała trochę tu "pod chmurką" w zaroślach, trochę chodziła

- opowiada Artur, który jest ojcem jednego ze starszych dzieci kobiety i wspólnie z drugim mężczyzną, także ojcem dwójki jej starszych dzieci odbierał wczoraj poród.

Od rana źle się czuła, ale nie zgadzała się na wezwanie pogotowia 

Pokazuje na ukryty w zaroślach przy drodze placyk z ławką i okoliczne krzaki. To stałe miejsce spotkań osób z ich towarzystwa. Dzisiaj też jest tu kilku mężczyzn. Jedni byli świadkami wczorajszych wydarzeń, a inni tylko o nich słyszeli. Tu właśnie schodzą się mieszkańcy działek, ale zaglądają także mieszkańcy wsi - żeby się napić i posiedzieć.  

Ale ona nie piła. Może w sumie jedno piwo 

- podkreśla mężczyzna. Dziś, siedząc na ławce popija wodę mineralną, ale drżenie rąk zdradza, że to nie zawsze jest woda. Widać, że bardzo przeżył wieczorne wydarzenia i jeszcze buzują w nim emocje. Był już w szpitalu w Głogowie, gdzie jest kobieta, rozmawiał z 33-latką i dowiedział się, że dziecko zostało przewiezione do szpitala w Legnicy.  

Artur dodaje, że kobieta jest osobą niepełnosprawną i utrzymuje się wyłącznie ze świadczeń z pomocy społecznej. Do Głogówka do sklepu przychodziła po zakupy, a na tę ławeczkę w zaroślach - dla towarzystwa. 

Ja też mieszkam na tych działkach w Kotli. Kiedyś siostra tam miała działkę i wtedy mieszkałem w altance, ale gdy sprzedała, został mi namiot

- wspomina. 33-latka pojawiła się na działkach jakieś siedem lat temu. Przychodziła i odchodziła. Przez chwilę mieszkała w Głogowie, a ostatnio nie było jej przez rok i wtedy miała przebywać u kolejnego partnera w jednej z wsi w gminie Żukowice. 

Zniknęła na rok, a pół roku temu wróciła - już w ciąży. Miała rodzić za dwa miesiące 

Wróciła jakieś pół roku temu. Wiedziała już, że jest w ciąży. Miała rodzić dopiero za dwa miesiące i nagle wczoraj, tam przy drodze, odeszły jej wody i zaczął się poród. Panie ze sklepu zadzwoniły po pogotowie, ale karetka długo nie przyjeżdżała. Tak długo, że dziecko zdążyło się urodzić. Dziewczynka... Wcześniak... Było dużo krwi... Odbierał kolega. Ja ściągnąłem z siebie koszulkę i dałem, bo przecież nic tam nie mieliśmy, a tej karetki wciąż nie było. Kolega poleciał do pobliskiego domu. Sąsiadka zdezynfekowała i dała nożyczki, żeby przeciąć pępowinę   

- relacjonuje. W końcu przyjechała karetka. Według mężczyzn ratownicy reanimowali noworodka, a potem zabrali matkę i dziecko na SOR.

Nawet nie wiemy czy dziecko przeżyło

- mówią z nieskrywaną obawą podkreślając, że po tym, czego byli świadkami, nic nie jest pewne. 

Matka i noworodek są pod opieką lekarzy. Dziewczynka trafiła na specjalistyczny oddział do Legnicy 

Kobieta została przyjęta na oddział położniczy głogowskiego szpitala, a jej stan lekarze określają jako dobry. Noworodek został przetransportowany karetką neonatologiczną do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego

- poinformowała dziś Ewa Todorov, rzeczniczka prasowa szpitala w Głogowie, a rzecznik szpitala legnickiego dodaje:

Dziecko przebywa na oddziale neonatologicznym z pododdziałem intensywnej terapii wcześniaków, noworodków i dzieci naszego szpitala. Jest pod bardzo troskliwą opieką naszych lekarzy - specjalistów.  

Jakie będą losy dziecka po opuszczeniu szpitala nie wiadomo. Nowo narodzona córka jest piątym dzieckiem 33-latki. Kobieta nie wychowuje żadnego z nich.

[AKTUALIZACJA -29.09.2023 - Przeczytaj także: Jest śliczna i silna!]

(EI)

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
(.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

ZIUTKA 37ZIUTKA 37

1 0

Ręce opadają

17:16, 28.09.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JanekJanek

2 0

Wysterylizowac...juz piate. Ladnie pewnie nie wie nawet ktore kogo...

18:36, 28.09.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

JanekJanek

0 0

Porod odbieralo 2bylych partnerow..ladny c...

18:36, 28.09.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

TakTak

0 0

Pogubiona kobieta ,będzie tylko gorzej,ciężko pomóc takim ludziom oni mają swój świat i na niczym im nie zależy, aby dziś

20:13, 28.09.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

bywały.bywały.

1 1

Czy coś mi umknęło, wszak chodzi o to żeby przede wszystkim rodziły?

23:08, 28.09.2023
Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%