Wracali furami ze szkoły i stuknęli się na al. Wolności w Głogowie

Dwóch nastolatków wracało ze szkół samochodami i spotkali się na al. Wolności. To było w czwartek (17.10) przed godziną 16. 

To moja wina. Słońce świeciło, nie zauważyłem tego samochodu i w niego uderzyłem

– jak na spowiedzi powiedział nam 19 - letni kierowca alfa romeo, który wracał do domu z lekcji w pobliskim mechaniku i wyjechał z uliczki na pl. Jana z Głogowa skręcając w lewo w al. Wolności.

Uderzył w bok jadącego aleją prawidłowo malutkiego samochodu - elektrycznego microcara shisheido, który prowadził 16 – latek wracający też z lekcji, ale w I LO, do domu.

Wjechał mi nagle w bok. Nie miałem dużej prędkości, ale mnie rzuciło i skręciłem kierownicę, więc wjechałem na środek wysepki

- tłumaczył kierowca małego autka, dlaczego nagle znalazł się pomiędzy jezdniami. Na szczęście kierowcom nic się nie stało. Microcar ma wgnieciony lewy bok, a po alfa romeo prawie nie widać, że miało zderzenie. Kierowca alfa romeo za spowodowanie kolizji drogowej dostał mandat 1020 zł oraz 10 punktów karnych.

(DN)