W szkole przerwano lekcje, uczniów wyprowadzono na zewnątrz.
Tuż przed godziną 13.00 do oficera dyżurnego policji trafiła informacja o rzekomym podłożeniu bomby. Reakcja dyrekcji szkoły musiała być natychmiastowa.
- Kazano nam wszystkim wyjść na zewnątrz. Jesteśmy pod szkołą od dwudziestu minut – opowiadają uczniowie Zespołu Szkół Politechnicznych.
- W budynku nie znaleziono żadnego ładunku. Akcję już zakończyliśmy - potwierdza mł. asp. Natalia Szymańska, oficer prasowy KP Policji w Głogowie. Uczniowie prawdopodobnie już dziś nie zdążą wrócić na zajęcia. Tymczasem funkcjonariusze spróbują ustalić, kto był autorem tego typu groźnej informacji. Za wywołanie fałszywego alarmu grożą sankcje karne.
KD
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz