Zamknij

Nie panikować, działać! W gminie Kotla pod Głogowem szkolą się na wypadek kryzysu

Dorota Nyk Dorota Nyk 14:00, 23.10.2025 Aktualizacja: 18:24, 23.10.2025
1

Pierwsze w powiecie głogowskim szkolenie dla liderów lokalnych z zakresu przygotowania na sytuacje kryzysowe. Emerytowany żołnierz Tomasz Kamiński (TRISAR) poprowadzi praktyczne zajęcia dla sołtysów, radnych i działaczy OSP — pokaz sprzętu, porady prewencyjne i plany działania.

Organizatorem szkolenia z zakresu przygotowania się na sytuacje kryzysowe jest stowarzyszenie Trisar (Specjalistyczna Grupa Poszukiwawczo Ratownicza z Głogowa), które pozyskało fundusze na ten cel z Dolnośląskiego Funduszu Odporności - projekt Gotowość w kryzysie. Budujemy odporności lokalne. Honorowy patronat objęła wójt gminy Kotla Kamila Suchocka-Szperlik. Szkolenie odbędzie się w czwartek (23.10) o godz. 16 w sali wiejskiej w Sobczycach. W przyszłości być może uda się pozyskać fundusze na takie szkolenia w innych podgłogowskich gminach.

Przeprowadzi je emerytowany podoficer Wojska Polskiego Tomasz Kamiński (wiceprezes Trisaru), były żołnierz sił specjalnych, z doświadczeniem w misjach zagranicznych i działaniach krajowych.

Kogo i z czego pan szkoli? - pytamy Tomasza Kamińskiego.

Jako Specjalistyczna Grupa Poszukiwawczo - Ratownicza TRISAR poprowadzimy szkolenie dla liderów wiejskich lokalnej społeczności gminy Kotla. To są sołtysi, radni, przedstawiciele OSP. To szkolenie z zakresu przygotowania się na sytuacje kryzysowe. Otrzymaliśmy fundusze z Dolnośląskiego Funduszu Odporności, aby poszerzać świadomość mieszkańców, akurat w tym przypadku gminy Kotla.

 

Pan jest emerytowanym wojskowym i szkolenie z „kryzysówki” w takich czasach, to każdy sobie myśli, że pan będzie tłumaczył, co robić, gdy wojna wybuchnie. Uciekać, pakować się, chować do piwnicy?

O tym też wspominam w trakcie szkolenia, ale na pewno nie jest to główny punkt ciężkości, bo na obecną chwilę, statystycznie rzecz biorąc, dzieją się inne „mniejsze” sytuacje, które o wiele bardziej na co dzień zagrażają naszemu życiu i zdrowiu niż konflikt wojenny. Nie lekceważymy go, ale proporcjonalnie będziemy o nim mówić stosunkowo niewiele.

Jakie to mogą być sytuacje kryzysowe w obecnych czasach?

Sytuacje kryzysowe dla nas, takich szarych ludzi, zaczynają się już na podstawowym poziomie. Na przykład zacznijmy od tego, że ktoś próbuje od nas wymusić pieniądze. To jest już sytuacja kryzysowa. Albo gdy wieczorem wracamy przez park i mamy próbę jakiegoś napadu, rabunku. To już dla nas, jako osoby fizycznej, jakiś dyskomfort, który nierzadko może zagrażać naszemu życiu i zdrowiu. Potem już idziemy troszkę dalej i omawiamy na szkoleniu takie zdarzenie jak pożar w domu, awaria prądu, awaria w dostawie gazu, awaria w dostawie wody. Potem już eskalujemy coraz bardziej na rejonizację, powiedzmy, coś co się dzieje na naszej ulicy, w bezpośredniej bliskości naszego bloku, poprzez nasze miasto, nasze województwo i nasz kraj. Omawiam co się działo rok temu w województwie dolnośląskim, po powodzi. Kilka lat temu mieliśmy pandemię – to już nie tylko w Polsce. Są trzęsienia ziemi, są wichury. No i może dojść do destabilizacji porządku w regionie czy kraju. Mam nadzieję, że to się nie wydarzy, lecz warto wiedzieć co robić, jak się zachować.

To co robić? Usiąść, pomyśleć, czy od razu gdzieś uciekać?

Zależy jaka sytuacja, bo jeżeli wracamy wieczorem z pracy i wyjdzie na nas dwóch zbójów, to nie ma czasu usiąść i myśleć. Dlatego warto przemyśleć wcześniej jak się zachować, dopuścić do siebie, że taka sytuacja może zaistnieć, no i umieć odpowiednio zareagować. Pamiętajmy, że żaden telefon, żadna gotówka, żadna rzecz, którą mamy na sobie czy przy sobie nie jest warta naszego życia i zdrowia. W tej sytuacji, jeżeli ktoś wychodzi i widzimy, że ich jest dwóch, czy gdy jesteśmy kobietą, która widzi, że nie da sobie rady, nie podejmie walki, to po prostu lepiej oddać co chcą. Oczywiście jeżeli mówimy o rzeczach materialnych, bo jeżeli wchodzi w grę zdrowie czy życie, no to ja jestem raczej za tym, że jeżeli ktoś nam już chce zrobić jakąś krzywdę, to jednak nie można być biernym.

Ale co tu kobieta może?

I znowu wracamy do etapu przygotowania. Jednak może. Może mieć jakiś gaz ze sobą, może mieć jakiś system odstraszający. Można chodzić na różne szkolenia z samoobrony i tak dalej. Wszystko róbmy, co zwiększy nasze szanse, bo każdy dołożony klocek, to jest kolejny procent szansy.

Na tych szkoleniach tego pan uczy?

Generalnie to jest budowanie wszystkiego od podstaw. Od przygotowania siebie, od przygotowania najbliższych. Rozmawiamy, jak budować tę rodzinną gotowość, lokalną gotowość, gdzie i do kogo się zwracać, jakie miejsca przygotować, jak siebie przygotować. Takie szkolenia prowadzę już od ponad 10 lat, więc mam tu troszkę doświadczenia.

Kogo pan szkolił dotychczas?

W całej Polsce. Tutaj u nas mam po raz pierwszy.

Ciekawe czy na przykład inne gminy skorzystają?

To jest fundusz zdobyty przez Trisar na konkretnie szkolenie w gminie Kotla. Jesteśmy przygotowani dydaktycznie, sprzętowo, poświęciliśmy dość duże środki, żeby się przygotować, żeby też nie tylko mówić, ale pokazać ludziom, jak odpalać te agregaty, jakie są inne systemy alarmowe, inne systemy na przykład zasilania domów w prąd, w ogrzewanie. Żeby uczestnicy szkolenia zobaczyli, jakie są różne możliwości.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz (1)

AKAK

0 1

W Pęcławiu możemy liczyć na coś podobnego?

14:04, 23.10.2025
Wyświetl odpowiedzi:0
Odpowiedz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%