Zamknij

Między soczkiem a uchwałą...sesja z przymrużeniem oka! Zobaczcie zdjęcia

Mateusz Komperda Mateusz Komperda 20:46, 28.10.2025 Aktualizacja: 20:51, 28.10.2025
Skomentuj Mateusz Komperda Mateusz Komperda

Uwaga. To relacja pół żartem, pół serio – z humorem, przymrużeniem oka i odrobiną dystansu do całego samorządowego świata. Nie należy brać jej zbyt poważnie, choć galerię zdjęć obejrzeć jak najbardziej warto. Bo tam właśnie widać to wszystko, co w powiatowych sesjach najciekawsze – emocje, gesty, spojrzenia i momenty, które umykają kamery obiektywu… no, prawie.

Wtorkowa (28.10.) sesja Rady Powiatu Głogowskiego miała w sobie wszystko, co trzeba: zapadły ważne decyzje, były uśmiechy, a momentami mieliśmy nawet nutkę komedii obyczajowej.

Bo choć radni debatowali nad sprawami istotnymi – jak podwyżka pensji dla starosty – to i tak nie zabrakło małych przerywników, zwłaszcza tuż przed rozpoczęciem obrad.

Zaczęło się niewinnie. Radni dopijali kawę, przeglądali dokumenty, a niektórzy – etykiety soczków. Marcin Kuchnicki i Bartek Adamczak przez chwilę wyglądali, jakby uczestniczyli w degustacji porównawczej. „Ten soczek marchewkowy to chyba nie ma witamin… ale ma za to miodek” – dało się wyczytać z ich min. Kto wie, może to właśnie dyskusja o składzie soku była dziś najbardziej emocjonalną debatą przed rozpoczęciem obrad.

Ryszard Rokaszewicz, zanim jeszcze przewodniczący stuknął przysłowiowym młotkiem, wpatrywał się w ekran telefonu z pełnym skupieniem. Wyglądał, jakby śledził losy piłkarzy Chrobrego Głogów. Awans do Ekstraklasy? Czemu nie! Tylko na szczęście stadion miejski, klub miejski, więc powiat spokojny! Nie mamy nic z tym wspólnego, żadnych problemów z finansowaniem. No i budowaniem nowego obiektu, to wręcz wykluczone!

Jan Zubowski tymczasem studiował zaproszenie pozostawione na stole. Z powagą i skupieniem, jakby planował już wpisanie daty do kalendarza. Tylko on jeden wiedział, czy chodziło o jubileusz, otwarcie wystawy, czy może kolejne obrady komisji.

Nie zabrakło też miłych gestów. Radna Krystyna Jemioła jeszcze przed sesją zapowiedziała, że ma dla naszego dziennikarza książkę – sportową, do poczytania po godzinach. Obiecała wręczyć ją po obradach, wyciągnąć z bagażnika i przekazać osobiście. Niestety, tempo wydarzeń zrobiło swoje – radna szybko się zwinęła, a dziennikarz utknął w wywiadach. Książka zatem wciąż czeka na swoją premierę (PS – nadal czekamy!).

Sama sesja? Przebiegła sprawnie, spokojnie, bez kłótni i awantur. Trochę zgrzytu było po sesji, gdy do naszej kamery stanęli kolejno starosta Michał Wnuk i radny Mariusz Kędziora. Skomentowali podwyżkę dla tego pierwszego. I się skończyło.

No i cóż – to by było na tyle z relacji sprzed sali obrad. Teraz czas, żebyście zobaczyli to wszystko na własne oczy. Bo zdjęcia mówią więcej niż słowa – a my przygotowaliśmy dla was galerię.

[FOTORELACJANOWA]8319[/FOTORELACJANOWA]

 
 
 
 
 
 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarze (0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz


Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

OSTATNIE KOMENTARZE

0%