Początki Stachuriady to poczatki lat 80-tych. Twórczość Edwarda Stachury była wówczas bardzo popularna. Ludzie się nim fascynowali, wśród nich kilku głogowian.
- Studiowałem reżyserię we Wrocławiu. Po studiach wróciłem do Głogowa, gdzie podjąłem pracę w spółdzielni mieszkaniowej - wspomina dawne czasy Zbigniew Rybka, jeden z pomysłodawców Stachuriady.
W Spółdzielczym Domu Kultury Azuryt w Głogowie spotkał się z kierownikiem Leszkiem Zamarią. I tak od słowa do słowa...
- Po przeczytaniu Siekierezady olśniło nas, że przecież inspiracją do napisania tej książki dla Stachury były właśnie Grochowice. A z dzieciństwa doskonale pamiętałem tę wieś, bo ojciec był kierownikiem w państwowej firmie robót elektrycznych. Miał kierowcę - właśnie z Grochowic. Z rodzicami często przyjeżdżaliśmy do nich. Byłem gówniarzem, ale utkwiło mi to w pamięci - opowiada Rybka.
Zaczęli szukać śladów Stachury. Tam w lesie, zaraz za polną drogą, jest leśniczówka. A w niej leśniczy, który był jednym z bohaterów tej książki. Choć przecież o tej książce, że była pisana właśnie tutaj w niewielkiej miejscowości koło Głogowa, niewielu wiedziało. Okazało się, że ten właśnie leśniczy wcześniej miał kontakt z mistrzem słowa. Nawet ze sobą korespondowali.
Nagle zrodził się pomysł spotkań na polanie. Był więc Zamaria, Rybka i jeszcze Mirosław Grzeszczak z mieszkańcami. Ze sto osób. Siedzieli przy ognisku do samego rana. Potem były kolejne spotkania, aż urosły do rangi wielkiej imprezy, w której udział brały tysiące ludzi. Tych podążających za Stachurą, za poezją śpiewaną. Na deskach stawali tutaj najwięksi.
- Recenzje ze Stachuriady ukazywały się w prasie ogólnopolskiej. Przyjechała taka dziewczyna, dziennikarka pisma Radar - wtedy było to pismo najbardziej poczytne i popularne, jeżeli chodzi o muzykę oraz sztukę - przypomina sobie Rybka. I ta dziennikarka napisała, że Grochowice to Jarocin dla wrażliwych. Tak zostało do dziś.
MK
Pies wyrzucony na ulicę na osiedlu w Głogowie
Życzę temu ciulowi żeby wygrał wakacyjny wyjazd gdzieś do Włoch. I żeby w Alpach kierowca wywalił go z autokaru i zostawił na drodze. Ciulu jeden, wszystkiego najgorszego.
Łukasz
21:33, 2025-11-06
[WIDEO] Chopin wciągnął Marcina z Głogowa
z takim wygladem moglby prowadzic licytacje kamienicy lŁeckich w LALCE
no
21:01, 2025-11-06
[WIDEO] Chopin wciągnął Marcina z Głogowa
Brawo Marcin ,życzę sukcesów
Brawo
20:51, 2025-11-06
Chrobry blisko bariery 700 goli w pierwszej lidze
Panowie Życzę wam przektocztnia tej że bariery i zachowania stylu czystego konta. 👍
Głos
20:21, 2025-11-06
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz