Zamknij

Tanio kupić, drogo sprzedać. Czy Rutkowski kupił pałac w Szczepowie jako flip?

20:11, 28.02.2023 Elwira Iżycka Aktualizacja: 20:14, 28.02.2023
Skomentuj

Krzysztof Rutkowski ujawnił cenę, jaką chce uzyskać za pałac w Szczepowie. Jeszcze niedawno, będąc na miejscu z pracownikami biura nieruchomości z Łodzi, którzy na zlecenie detektywa zajmują się sprzedażą nieruchomości, Rutkowski mówił, że cena jest tajemnicą handlową, ale nie odda go taniej, niż za 1 mln euro. Teraz okazuje się, że może to być nie mniej niż 2 mln euro, bo podobno ma kupca, który gotów jest wyłożyć 10 mln zł. Nie wiadomo tylko czy kupiec już widział w jakim stanie znajduje się zabytek, czy dopiero to zobaczy. Rutkowski ma przyjechać z zainteresowanym do Szczepowa i będzie to jego piata wizyta w pałacu w ciągu ponad ponad lat, gdy jest jego właścicielem.

Tajemnicą handlową w dalszym ciągu pozostaje to, za ile detektyw pałac kupił, ale wiadomo, że jego była właścicielka, która nadal mieszka w oficynie miała - delikatnie mówiąc, "nóż na gardle". Zalegała z podatkami, a mówiło się nawet, że uciekła przed nimi za granicę. Ostatecznie jednak w niczym to n ie pomogło i zmuszona była pozbyć się kłopotu sprzedając posiadłość.

Poza pałacem i 13-hektarowym parkiem detektyw ma na zbyciu 19 ha ziemi i stawy rybne. Całość - dość kosztowna, od kiedy gmina obłożyła ją podatkiem od nieruchomości.

I choć mieszkańcy Szczepowa szczerze liczyli, że detektyw pałac uratuje i stworzy tu luksusowy, modny i prężnie działający przybytek, w którym nie zabraknie dla nich pracy, to sen się nie ziścił, a Krzysztof Rutkowski - nie licząc prac zabezpieczających, mnie kiwnął palcem, żeby przywrócić temu miejscu choćby stan i standard à la Gierek.

Trzeba przyznać, że już wtedy, gdy Krzysztof Rutkowski zdecydował się go kupić, pałac najlepsze lata dawno miał za sobą i wiele osób zastanawiało się, jak bardzo szalonym albo bogatym trzeba być, by wziąć na siebie takie wyzwanie. Teraz, gdy ratowanie zabytku jest wyzwaniem do kwadratu - nie tylko finansowym, ale i budowlanym, nadzieje mieszkańców spłowiały i sczezły jak mury pałacu. Coraz częściej pada jednak pytanie czy detektyw od początku chciał na pałacu jedynie zarobić?

Tak się składa, że flipping, czyli - w uproszczeniu, okazyjnie kupić i szybko odsprzedać z zyskiem, jako forma inwestycji krótkoterminowej zyskał na popularności właśnie w 2016 r. W Polsce zjawisko nasiliło się nieco później, ale przecież Krzysztof Rutkowski to człowiek światowy i wcale nie urywa, że ma tu i ówdzie także inne nieruchomości i w kraju, i zagranicą. CO prawda rasowy flipping polega na kupnie, podrasowaniu i odsprzedaży, ale niełatwo przecież podrasować ruinę, gdy się w niej stropy zapadają. Sprzedaż pewnie też łatwa nie jest, ale przy odpowiedniej dozie cierpliwości...

My, w każdym razie, życzymy powodzenia i szczerze trzymamy kciuki. Liczymy przede wszystkim, że pałac w końcu trafi we właściwe ręce, a jeśli detektyw na tym zarobi, to też dobrze. Przecież nie jesteśmy małostkowi i cieszy na powodzenie innych, tylko - jak śpiewała Irena Santor - tych lat nie odda nikt.

RED

(Elwira Iżycka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%