W kościele pw. Bożego Ciała w Głogowie znów można zobaczyć wizerunek św. Anny.
W historycznej kaplicy jej imienia umieszczono kopię barokowego obrazu Bartolomé Estebana Murilla „Święta Anna ucząca Maryję czytać”. – To symbol powrotu pamięci i tradycji, które przez wojnę i powojenne zniszczenia wydawały się utracone – mówi nam Stanisław Brasse, proboszcz parafii św. Mikołaja na Starym Mieście w Głogowie.
Jeszcze w 1702 roku kaplica św. Anny była miejscem pełnym barokowego przepychu. Wnętrza kościołów jezuickich tego okresu były bogato dekorowane malarstwem i rzeźbą, a każda kaplica miała własne wezwanie i temat przewodni. Dziś trudno wyobrazić sobie, że większość tego dziedzictwa zniknęła w 1945 roku, gdy Głogów został zniszczony w czasie wojny.
– Można powiedzieć, że obraz wrócił w swoje miejsce – mówi proboszcz parafii ks. Stanisław Brasse. – Oczywiście to nie jest oryginał, ale kopia powstała w Roku Jubileuszowym, specjalnie dla naszej świątyni. Staramy się, by dzieła, które tu umieszczamy, były wierne stylistyce i tematyce dawnych kaplic – dodaje.
Oryginał obrazu Murilla, namalowany w 1655 roku, można zobaczyć w madryckim muzeum Prado. Kopia w Głogowie przedstawia czułą scenę – św. Anna, matka Maryi, uczy swoją córkę czytać.
Św. Anna jest postacią, której imię od wieków budzi ciepłe skojarzenia. Według tradycji, razem ze swoim mężem Joachimem, w późnym wieku modliła się o potomstwo. Została patronką rodzin, babć, kobiet proszących o dobrego męża, a także tych, którzy zmagają się z trudnymi sprawami w życiu.
– Kult św. Anny jest w Polsce bardzo żywy – przypomina proboszcz. – Największe sanktuarium znajduje się na Górze Świętej Anny na Opolszczyźnie, ale i u nas, na Ziemi Głogowskiej, tradycja była silna. Przed wojną przy kolegiacie istniała kaplica jej imienia, dziś już nieistniejąca – zaznacza ks. Brasse.
Umieszczenie obrazu w historycznej kaplicy św. Anny nie jest więc przypadkiem. Kościół Bożego Ciała w Głogowie jest jednym z najcenniejszych zabytków barokowych w regionie. Wzniesiony przez jezuitów, położony w sercu Głogowa, miał nie tylko pełnić funkcję sakralną, ale też przyciągać przechodniów swoją fasadą i bogactwem wnętrza.
Po wojnie odbudowano go w uproszczonej formie. Z biegiem lat zaczęły pojawiać się nowe elementy wystroju – obraz „Powołanie Mateusza”, Madonna Różańcowa, odsłonięty fresk z motywem wygnania z raju. Teraz do tej listy dołącza kopia dzieła Murilla.
– Mam nadzieję, że nie jest to ostatnia odrestaurowana kaplica – mówi ksiądz. – Chciałbym, by kolejne odzyskiwały swoje historyczne wezwania i charakter. To odbudowywanie nie tylko murów, ale i pamięci o tym, czym ten kościół był kiedyś – zaznacza.
W sobotni poranek (9.08.), kiedy byliśmy w kościele, można było spotkać zarówno głogowian, jak i turystów. Niektórzy przychodzili specjalnie, by zobaczyć nowy obraz.
– To miejsce ma w sobie coś, co przyciąga. Nawet jeśli ktoś nie jest wierzący, zatrzymuje go historia i piękno architektury – nie ma wątpliwości proboszcz głogowskiej parafii.
Powtarza, że przecież kościół to historia naszego miasta. Bardzo ważna, o której mnie można zapomnieć. – Mamy odbudowany ratusz, teatr, fosę. Chcemy, by i nasz kościół był miejscem, które z dumą pokazujemy gościom – mówi.
I trzeba przyznać, że obraz św. Anny robi wrażenie. Już poświęcony, już zamontowany – teraz każdy może go zobaczyć. Po tylu latach czekania.
(MK)
Głogowscy przedsiębiorcy oburzeni mapką rozdawnictwa
Ciekawe ile by kosztowała godzina pływania motorówka? Tam dużo jak rybka na Marinie?
Karolek2
23:24, 2025-08-09
Córka prezydenta Głogowa wyszła za mąż
Z tą trwogą to mów za siebie.
tokmek
23:12, 2025-08-09
Córka prezydenta Głogowa wyszła za mąż
Dla mnie to zwyczajna swołocz
DOMINIK z piastowa
22:49, 2025-08-09
Córka prezydenta Głogowa wyszła za mąż
Ślub każdy ma prawo wziąć w kościele, pod warunkiem że jest wierzący. Zagorzały przeciwnik kościoła lewica walczy jak lwica a jak trwoga, to do Boga.
🤔
22:48, 2025-08-09
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz