Kolejny akt wandalizmu w naszym mieście. Tym razem nie na Bulwarze Nadodrzańskim - informowaliśmy o tym w poniedziałek (18.05.), bo została tam zniszczona infrastruktura (PISALIŚMY O TYM: TUTAJ) - a w Parku Słowiańskim przy al. Wolności.
- Jakiś wariat szalał w tym parku i pomazał donice - relacjonował wczoraj rano (19.05.) pan Marek, nasz Czytelnik. Akurat wybrał się na spacer i nie wierzył, że ktoś mógł zrobić coś takiego. - Przecież tutaj jest tak ładnie, po co to niszczyć? - zastanawia się. Ale graficiarz zniszczył też kosze na śmieci, ławki... wymazał nawet drzewa.
- W ostatnim czasie w naszym mieście notujemy coraz zuchwalsze akty wandalizmu - przyznaje Rafael Rokaszewicz, prezydent Głogowa. - Ciężko powiedzieć czym kierują się te osoby, bo przecież niszcząc mienie publiczne... te ławki i inne elementy trzeba przecież naprawić z pieniędzy publicznych. Tych, za które można byłoby zrobić inne piękne elementy naszego miasta, nie znów wracać do tych samych. Pozostaje mi tylko zaapelować do tych osób, że jeżeli w głowie mają jeszcze chociaż jeden procent rozumu, to żeby zaprzestali tych działań. Nie po to ciężko pracujemy, aby upiększać nasze miasto - dodaje.
Prezydent nie ukrywa, że nie chodzi o to, by wszędzie w takich miejscach ustawić policję. - Wystarczy z odrobiną rozumu funkcjonować w społeczeństwie. Jeśli chcecie się wyżyć, to niszczcie swoje mienie prywatne. Może wtedy ujdzie wam trochę ciśnienia - proponuje Rokaszewicz.
RED
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz