Piękny budynek użyczony od miasta, wokół zieleń i ogród. A wszystko w centrum osiedla Kopernik. Miejscówka niesamowita dla niesamowitych ludzi, którzy spędzają tutaj swój każdy dzień. W rożnych „firmach”, bo i tak można nazwać każdą z pracowni w ramach Warsztatu Terapii Zajęciowych „Arka”. Warsztat prowadzony przez Polskie Stowarzyszenie na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną – Koło w Głogowie (PSONI). To miejsce i jeszcze kilka innych, gdzie pomaga się osobom z niepełnosprawnościami, utworzyła w Głogowie Jadwiga Paliga. Teraz już przewodnicząca zarządu stowarzyszenia w Głogowie. Dyrektorką WTZ „Arka” od 2016 roku jest Anna Wójcik. Ten WTZ istnieje w Głogowie od 1995 roku.
– Prowadzimy tutaj rehabilitację społeczną i zawodową osób z niepełnosprawnością, dorosłych – mówi Anna Wójcik i dodaje, że teraz coraz większy nacisk kładzie się właśnie na rehabilitację zawodową. – Nie każdy pójdzie na otwarty rynek pracy i nie każdy znajdzie zatrudnienie, ale staramy się jak najlepiej naszych uczestników aktywizować – mówi. Dyrektorka wraz z instruktorami dążą do tego, żeby uczestnicy byli jak najbardziej samodzielni. A dzieje się to poprzez zajęcia w przeróżnych pracowniach w ramach WTZ. – Robimy to po to, żeby uczestnicy poczuli się pełnowartościowymi członkami społeczeństwa i aby mogli rozwijać swoje zainteresowania i hobby. Żeby nie musieli spędzać tego czasu w domach, żeby ich rodzice mogli pracować... – wymienia Anna Wójcik. – To miejsce daje im poczucie bezpieczeństwa i pozwala im doświadczać życia w tempie dostosowanym do nich. Ale uczestnicy wychodzą oczywiście poza placówkę. Do restauracji, do kina, do zakładów pracy. Zapraszamy również do nas inne placówki. A w ramach tzw. treningu ekonomicznego otrzymują również niewielką zapłatę za swoją pracę w pracowniach. W ten sposób uczą się dysponowania pieniędzmi – opowiada dyrektor Wójcik. Mówi, że jest też spory popyt na dzieła uczestników. I choć nie jest to główny cel stowarzyszenia, to czasami niektóre dzieła – obrazy, wyroby ceramiczne czy plastyczne znajdują nabywców. A to dodatkowy dochód dla stowarzyszenia, jakaś forma efektu ekonomicznego. – To są dzieła niepowtarzalne. Stworzenie niektórych z nich zajmuje naszym uczestnikom nawet kilka miesięcy. Ale oni są cierpliwi i dają sobie radę w pracach powtarzalnych. Robią wolno, ale dokładnie. W spokojnym tempie – mówi Anna Wójcik.
W pracowni gospodarstwa domowego najbardziej podobają mi się... kobiety – śmieje się pan Janek, który właśnie rozlewa herbatę do szklanek uczestników. Za moment ma być drugie śniadanie. – Wszystko robię na luzie. Jednemu coś smakuje, drugiemu nie. Zależy, kto jaki ma smak. Ale ja swoje robię. Nie narzekam na innych – wytłumaczy pan Janek. W środę (22.03.) uwijał się z robotą m.in. wspólnie z panią Agnieszką. A wszystko pod czujnym okiem instruktor Martyny Pyziak. W pracowni komputerowo- komunikacyjnej uczestniczki projektowały na komputerach i na papierze kolorowe kartki z okazji zbliżającego się Dnia Ziemi. Wszystkie w wiosennych kolorach. – Dziewczyny, stęskniłyśmy się już za ładną pogodą? – mówi do kilku uczestniczek Anna Janeczko, instruktorka. – Wiosna jest fajna, kwiatki rozkwitają. A to daje nam radość i energię. Lepiej się oddycha – przerzucają się pomysłami uczestniczki. W tej pracowni wydaje się nawet gazetkę „Z życia Arki”... A dziełami z pracowni ceramicznej nie sposób się nie zachwycić. Piękne talerze, donice, dzbany. Teraz również przeróżne ozdoby wielkanocne. A wszystko wypalane w ogromnym piecu. Profesjonalnie. Uczestników spotkaliśmy, kiedy centymetrze po centymetrze tworzyli ozdoby wielkanocne. Wszyscy bardzo skupieni, ale jednocześnie mocno zadowoleni z tego co robią. – Robią to z pasją – mówi nam Małgorzata Musialska, instruktorka w pracowni ceramicznej. Tak zadowolonych „pracowników” nie jest łatwo znaleźć w zwyczajnych firmach, a tutaj nie można było znaleźć nikogo niezadowolonego.
W pracowni ślusarskiej, plastycznej czy na rehabilitacji. Pełny uśmiech. – Oczywiście u nas nie ma tego czynnika ekonomicznego. Uczestnicy pracują w swoim tempie. Nie jest to zwyczajna firma. Ale to dla nich bardzo ważne. Robią to z pełnym zaangażowaniem. Z drugiej strony, jeżeli którykolwiek z pracodawców zdecydowałby się zatrudnić taką osobę, to może otrzymać dotacje, dofinansowania. To zrekompensowałoby mu ewentualną “stratę czasu” – mówi Jadwiga Paliga, przewodnicząca zarządu głogowskiego koła PSONI. Zachęca do takiego kroku. A zresztą wielu uczestników WTZ zna swoje prawa. Zajęcia uspołeczniające i grupę tzw. self adwokatów prowadzi Bogusława Stawarz. – Uczą się występować we własnym imieniu i w imieniu innych osób z niepełnosprawnościami. To proces uspołeczniania i poznawania praw czy konwencji ich dotyczących. Zachęcamy tutaj do różnych inicjatyw – opowiada Bogusława Stawarz. A warto zaznaczyć, że spotkanie dziennikarza z uczestnikami od początku do końca zaaranżował i zadbał o wszystko uczestnik WTZ Bartosz Osuch. Inicjator wielu wydarzeń w tej placówce. – Ostatnio zorganizował chociażby wyjście uczestników do kawiarni – śmieje się dyrektor Anna Wójcik. Sam Bartosz jest zaangażowany w pracownię... tkacką. Wyszywa, bo to go uspokaja. – Ale dłużej niż miesiąc nie pracuję nad dziełem – śmieje się Bartosz Osuch. W pracownicy spotkaliśmy go wraz z innymi jego kolegami i koleżankami. Tkali pod czujnym okiem instruktorek – Sylwii Stępień i Bogusławy Fal.
Głogowska spółdzielnia obchodzi 80-lecie
Zero szacunku dla pracowników
Babi
11:24, 2025-09-14
Głogowska spółdzielnia obchodzi 80-lecie
Beznadzieja PRL nic dodac
Koki
11:22, 2025-09-14
Dudkowiak: Dzisiaj najważniejsza jest integracja
Drużyna Jana Młynarczyka została zdyskwalifikowana za podstawienie nieuprawnionego zawodnika !!! Turniej tylko dla pracowników !!! Brawo dla organizatorów za decyzję, WSTYD dla oszusta Jana M, szkoda chłopaków z drużyny że grali dla takiego kłamcy.
Marta
09:57, 2025-09-14
Głogowska spółdzielnia obchodzi 80-lecie
Super dziewczyny, pozdrawiam!
Klinetka
09:16, 2025-09-14
2 0
Bardzo się cieszę i dziękuję tym ludzią którzy wkładają tyle sił i czasu aby ktoś mógł czuć się potrzeby i nie odrzucony przez innych ludzi.Brawo !
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz