Pawilon Goethego cudem przetrwał nawałnicę drugiej wojny światowej, po której pół wieku czekał na gruntowną renowację. W parku przy ul. Daszyńskiego stoi już 110 lat i jest jednym z niewielu ocalałych obiektów, które powstały na terenie dawnego przedpola głogowskich fortyfikacji. Po zniesieniu statusu twierdzy w 1903 r. miasto szybko zaczęło się rozrastać. Jego ówcześni włodarze dbali nie tylko o budowę nowych bloków mieszkalnych i budynków użyteczności publicznej, ale również o przygotowywanie miejsc do odpoczynku. I tak wzdłuż dzisiejszego parku powstała okazała promenada z licznymi pomnikami, rzeźbami i innymi obiektami małej architektury.
Do największych elementów zabudowy należał Pawilon Goethego, wzniesiony w 1910 r. Co ciekawe, nie była to inwestycja miejska, ale inicjatywa prywatna. Fundatorką obiektu była mieszkanka Głogowa Luise Weistein, natomiast po stronie miasta leżało przygotowanie projektu. Zajął się nim miejski architekt Wilhelm Wagner, twórca m.in. projektów budynków Zespołu Szkół Politechnicznych ("mechanika"), starostwa przy dzisiejszym placu Jana z Głogowa, kasyna wojskowego czy fontanny Fritza Reutera na Wilhelmplatz (plac Umińskiego).
Pawilon Goethego nawiązywał do antycznego stylu greckiego. Posadzkę wyłożono terakotą, natomiast kopułę kryła miedziana blacha. Wejście do pawilonu ozdobiły dwie doryckie kolumny, a wewnątrz na postumencie stało popiersie największego niemieckiego poety. Autorem rzeźby był Daniel Rauch. Pawilon przetrwał wielotygodniowe bombardowania miasta, ale został dość znacznie uszkodzony. Ocalała również rzeźba, ale w późniejszych latach podzieliła los innych poniemieckich pamiątek i prawdopodobnie została zniszczona.
Zabytkowy obiekt czekał na renowację 50 lat do 1995 r. Na początku tego wieku pojawiło się w nim również popiersie. Jednak rzeźba autorstwa rzeźbiarza-amatora Romana Mordasa była wyjątkowo nieudana, nieproporcjonalna i w niczym nie przypominała Goethego. Dopiero kilka lat temu, po ponownej renowacji pawilonu, trafiła tam rzeźba podobna do pierwowzoru. Jej autorem jest głogowski rzeźbiarz Dariusz Sagan. Nie miał łatwego zadania, bo nie zachowała się żadna dokumentacja techniczna, a wzorował się jedynie na przedwojennych fotografiach.
RED
fot. Muzeum w Głogowie, Fotopolska, Fundacja Kultury Śląska w Wurzburgu, R. Sanojca, K. Zawicki.
Źródło: CIT.
Zaszczytne tytuły za pomaganie głogowianom
Pani dr Maria Nowakowska jest bardzo dobrym lekarzem i człowiekiem, piękną kobietą. Dziękujemy Pani za pomoc, wsparcie i czas poświęcony nam i naszym dzieciom ♥️Życzymy dużo zdrowia i spełnienia wszystkich marzeń 🤗
Ewa
20:12, 2025-11-11
Głogowianie na Marszu Niepodległości w Warszawie
Brawo My ....Jeszcze Polska nie zginęła kiedy my żyjemy....
Fm
19:13, 2025-11-11
Zaszczytne tytuły za pomaganie głogowianom
troche prywaty ; PANI DOKTOR DZIEKUJE ZA TO URATOWANE ZYCIE I DZIEKUJE ZA OPIEKIE NAD JEJ SYNEM
babcia
19:03, 2025-11-11
Zaszczytne tytuły za pomaganie głogowianom
Gruby dostał takie wyróżnienie🤔pytam za co????
Bolo
18:28, 2025-11-11
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz