Zamknij

Sierść psa pod maską samochodu... Tak głogowscy kierowcy walczą z kunami

17:53, 07.06.2019 Łukasz Kaźmierczak Aktualizacja: 17:53, 07.06.2019
Skomentuj

Nocna wizyta nieproszonych gości może nas sporo kosztować. Ich ostre jak brzytwa zęby zniszczą nawet stalowe przewody. Ten mały drapieżnik jest zwinny, cichy, odważny i złośliwy, o czym coraz częściej przekonują się właściciele samochodów parkujących pod chmurką. - Uszkodzeń spowodowanych przez kuny jest coraz więcej - przyznaje Artur Gryka, właściciel Auto Serwisu przy ul. Reja i dodaje, że szczególnie narażone na zniszczenia są auta górników, którzy parkują przy szybach kopalnianych otoczonych lasami. 

Ale i w mieście nie brakuje niemiłych niespodzianek. Auto nie odpala i znalezienie przyczyny może nie dość, że wiele kosztować, to jeszcze być  dużym zaskoczeniem. Dzikie zwierzęta nie przestraszą się osiedlowych kotów i potrafią precyzyjnie oszacować zagrożenie ze strony znajdujących się w pobliżu psów. Kuny zwykle powodują uszkodzenia gumowych elementów, ale i potrafią przegryźć  przewody elektryczne i hydrauliczne. Jak mówi Artur Gryka, spotkał się też nawet z przegryzionymi stalowymi elementami. Koszt naprawy w takim przypadku jest różny i zależy od modelu samochodu oraz rozmiaru szkody. Zwykle jest to kilkaset złotych. Ale są i takie uszkodzenia, które np. właściciela BMW kosztowały grubo ponad tysiąc złotych. 

Jak się bronić przed kunami? Sposobów jest kilka. Nowe auta wyposażone są w urządzenia emitujące dźwięk niesłyszalny dla ludzi. To nie oznacza jednak, że kuna wrażliwa na niskie tony odpuści sobie nasze auto. Kierowcy ratują się też kostkami toaletowymi, umieszczając je pod maską, a także... sierścią psa w pończosze, co ma skutecznie odstraszać drapieżniki. Przy okazji warto wspomnieć, że i koty potrafią narobić szkód, ale to one najczęściej stają się ofiarami wchodzenia pod maskę. Artur Gryka już nieraz widział spalone kikuty ogonów. Niestety, podstawowe ubezpieczenie samochodu nie pozwoli nam starać się o odszkodowanie. A w przypadku dodatkowego trzeba pamiętać, że jeśli starta nie jest większa niż 500 zł, to ubezpieczyciel też może odmówić nam wypłaty. DAB

Automatycznie zapisany szkic 288
Artur Gryka pokazuje kabel, który pogryzła kuna.


(Łukasz Kaźmierczak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%