Zamknij

Świetny mecz Chrobrego! Laguna odpłynęła do Nowej Soli

20:31, 11.11.2020 Mateusz Komperda Aktualizacja: 20:31, 11.11.2020
Skomentuj

To był siatkarski szlagier 2.ligi. W Głogowie doszło do starcia na szczycie - SPS Chrobry grał z Astrą Nowa Sól. Szkoda tylko, że bez udziału kibiców, bo przecież te pojedynku wzbudzają wielkie sportowe emocje. I tych dziś (11.11.) nie zabrakło. Jacek Milewski, prezydent Nowej Soli, wierny kibic Koliberków, po ostatnim ligowym zwycięstwie swojej drużyny nad AZS UZ Zielona Góra 3:0 na FB napisał, że "obowiązek spełniony", ale że to nie była jeszcze gra na jaką stać zespół z lubuskiego. Tutaj, w naszej hali, miały "pofrunąć dalej" i... pofrunęły, ale nie w tę stronę.

Bo w stronę zwycięstwa pofrunęli, szybkim tempem, siatkarze Chrobrego, którzy na parkiecie pokazali kawał dobrej siatkówki. Co tu dużo pisać - Krzysztof Antosik znów był liderem. Świetnie rozgrywał piłkę pod siatką i zagrywał. Sławomir Janusz, dziennikarz z Nowej Soli, zauważył, że gdy tylko pojawiał się w polu zagrywki, to oznaczało to spore problemy dla Astry. I faktycznie tak było, choć ukłony za postawę należą się oczywiście całemu zespołowi.

Trzy szybkie sety kolejno do 12, 21 i 13 oznaczały przypieczętowanie kolejnego zwycięstwa 3:0. Głogowianie idą po swoje. - To dopiero runda zasadnicza. Czekają nas jeszcze play-offy i to są najważniejsze mecze a czas pokaże, co będzie dalej - uspokajał po tym pojedynku trener Dominik Walenciej. Zauważał, że zespół nadrabia zaległości. Gra co trzy dni. - Najważniejsza jest nasza gra, nie przeciwnika. W tym zespole energia jest ważna, jest od początku. Dużo rozmawiamy z chłopakami, aby prezentowali podczas meczu to, co na treningu. Na treningu to wygląda fajnie, jest dobra atmosfera, tylko się cieszyć - dodawał.

Tytuł MVP dla Bartosza Janeczka. - Dosyć mocno się rozpędziliśmy i potrzebowaliśmy takiego grania. Rozpędzamy się z każdym meczem. Wszystko idzie w dobrym kierunku. Wychodziło dużo, wychodziło bardzo dużo - oceniał grę i nie ukrywał, że celem Chrobrego jest turniej finałowy, gdzie wyjaśnią się losy awansu na zaplecze Plusligi.

To był szczególny mecz również dla Marcina Brzezińskiego, który zagrał po przeciwnej stronie siatki, bo w barwach Astry Nowa Sól. Głogowianin wspomniał w kilku słowach o tym. - Oczekiwałem troszkę lepszej gry ze swojej strony. Fajnie jest wrócić na swój teren, do swojej hali - zaznaczał jeden z liderów Astry. A Chrobry? Oj pnie się w ligowej tabeli.
RED

(Mateusz Komperda)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%