- Wymarzony przez nas cel został osiągnięty! - mówi ze łzami w oczach Dominika Kołuda, mama małej Lilianki. Dziewczynka do ostatniej chwili walczyła o to, aby zebrać wymaganą sumę pieniędzy na operację jej nóżek. Urodziła się z wadą - obustronnym niedorozwojem kości udowych. Co to oznacza? A tyle, że jej nóżki nie rozwijają się prawidłowo.
Rodzice są szczęśliwi. - Dziękujemy wszystkim darczyńcom, którzy dołożyli wszelikichs starań, aby nóżki naszej Lilianki zostały uratowane - cieszą się. Zebrali prawie 430 tys. zł - to nawet nieco więcej niż trzeba było, choć jeszcze kilka dni temu scenariusz nie był tak kolorowy - na koncie brakowało około 140 tys. zł. Mobilizacja najbliższych dała efekt. Pisaliśmy o tym: TUTAJ.
Pierwsza operacja już wkrótce odbędzie się w Polsce, ale wykona ją lekarz z USA.
RED
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz