Wczoraj, kiedy pytaliśmy mieszkańców Sławy, czy sporo przewinęło się gości, twierdzili że jak na luty dużo. Jednak po dzisiejszym dniu najprawdopodobniej nie potrafiliby ocenić. Ośrodek SCKiW praktycznie był zatkany, gdyż ilość aut, i to z bardzo różnymi rejestracjami, taka sama jak w lipcu!
Wszędzie mnóstwo spacerowiczów, potężne kolejki za napojami na wynos, a także wspaniałymi lodami. Trzeba przyznać, że stali za nimi tylko najwytrwalsi.
Tradycyjnie w sobotę i niedzielę nie zabrakło sławskich morsów. Podziwialiśmy szczególnie tych najstarszych wiekowo, którzy w lodowatej wodzie przebywali całe 10 minut.
- Ja zawsze tyle się kąpię - mówiła 65-letnia pani Terenia z Łupicy. Już drugi rok kąpie się również 68-letni Gienek Miłuch ze Sławy, który nawet dodatkowo chodzi do kriokomory w Radzyniu i jak ocenia zdrowie i samopoczucie ma rewelacyjne.
- Ja również znakomicie się czuję - dodała 64-letnia głogowianka. Pani Jola morsowanie rozpoczęłam w tym roku i dwa razy była z głogowskimi morsami w Kurowie Małym, a teraz już drugi raz dołączyła do sławskich morsów.
RED
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu myglogow.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz