Zaczęli od razu z górnej półki i za chwilę "Wolność, kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem" śpiewali wszyscy pod sceną. Później słynna "Ela", prowokująca o wyciągnięcia zapalniczek. I choć to był dopiero początek koncertu, to wiadomo było, że przebojów Chłopcom z Placu Broni nie zabraknie. I były ballady, miłe uchu znane piosenki i rockowe granie.
Koncert przeplatanych nastrojów, które w wykonaniu Chłopców... kochamy od lat.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz