Zespół folklorystyczny "Pęcławianki" zaprezentował się w białych bluzkach z koronką, haftowanych serdakach z aksamitu i kwiecistych spódnicach. Najpiękniejsze były jednak czerwone skórzane kozaki. Tak ładnie się prezentowały śpiewające panie z gminy Pęcław na uroczystości z okazji 25-lecia działalności tej grupy.
Przyjechało wielu gości, było bardzo uroczyście. Śpiewające panie zaprezentowały specjalny program i dostały prezenty. Od starosty głogowskiego piękne chusty pasujące do nowych strojów. "Pęcławiankom" 25 lat minęło co prawda 1 kwietnia. Ale uroczyste spotkanie z okazji jubileuszu zespołu było w sobotę (15.10.) w sali Gminnego Ośrodka Kultury w Białołęce. Spotkanie jubileuszowe mogło się odbyć dzięki wsparciu finansowemu od ministerstwa, panie otrzymały także nagrodę za 25 lat na scenie. Gmina za to ufundowała im wycieczkę do Warszawy.
Jak to się zaczęło? 25 lat temu w Gminnym Ośrodku Kultury w Białołęce odbył się kurs gotowania. Dyrektorem był tam wtedy obecny wójt Artur Jurkowski i to on zaproponował, że skoro jest tyle chętnych pań do gotowania, to może by założyć zespół. Tak też się stało i dziś "Pęcławianki" mówią, że wójt Jurkowski jest ojcem chrzestnym zespołu, bo to on rzucił pomysł i na początku pomagał. Wójt oczywiście był na jubileuszu...
Z pierwszego składu zostało dziś kilka osób. "Pęcławianek" jest dokładnie osiem. Panie są emerytkami. Wspomaga je pan Stasiu, który jest także zawodowym nauczycielem muzyki i dba o repertuar, a na koncertach towarzyszą im także skrzypaczka i kontrabasistka z Głogowa. Na bębenku pan Marian z Orkiestry Dętej Huty Miedzi Głogów.
"Pęcławianki" zaprezentowały się w nowych strojach, dzięki dotacji od rządowej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Panie otrzymały ją jako koło gospodyń wiejskich, do którego wszystkie należą. Uszyła im je specjalistyczna pracownia krawiecka zespołów ludowych w Wieliczce, na zamówienie. RED
Śmieciowy problem vis a vis głogowskiego ratusza
Prawda jest taka, że zaniedbania leżą po stronie Spółdzielni i Urzędu Miejskiego, które sprzedały grunt dla dewelopera i nie zabezpieczyły należycie ani dojazdu do śmietnika (ktoś pozwolił wybudować kamienice równo z granicą drogi dojazdowej, cymbał roku) ani odpowiedniej ilości kontenerów. Nowym nie chce się chodzić do ich zamykanego boksu i podrzucają śmieci do spółdzielczego boksu. Poza tym cała ulica Świętego Mikołaja (nomen omen patrona miasta!) to jedno wielkie nieporozumienie. Dla nich liczy się tylko kasa.
Mieszkaniec
10:33, 2025-12-30
Ruina sprzedana! Zostanie zrównana z ziemią
Takie wiadomości ok
Robotnik
10:04, 2025-12-30
Ruina sprzedana! Zostanie zrównana z ziemią
Dobra wiadomość💪
Kr
09:45, 2025-12-30
Ruina sprzedana! Zostanie zrównana z ziemią
A ten koło ronda Hutników to do ozdoby rozumiem ,czy już działa może??
Taa
09:35, 2025-12-30
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz