To zespół, który ma tyle przebojów, ile nie mieli niektórzy ze zgromadzonych pod sceną słuchaczy. A trzeba przyznać, że licznie stawiła się ta nieco starsza młodzież. Czekali na ten występ kapeli, którą kochali bez mała 30 lat temu.
Zaczęli od hitów, był między innymi "Egipt" i "Korespondent wojenny", zaskoczyli niebywałym coverem Republiki. Widownia w raz z nimi skandowała refren: Gdzie oni są?. Gdy zagrali "Wieżę..." publika oszalała. To piosenka, którą nosi się w sercu... Tekst znali wszyscy na pamięć. Wszak lata osiemdziesiąte, to chyba najlepsze w polskiej muzyce, którą wówczas zwało się alternatywną.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz