Na finał Dni Głogowa w ciągu nieco ponad godziny dostaliśmy mnóstwo energetycznej muzyki i skróconą podróż przez hity wyznaczające karierę Ani Dąbrowskiej. Dziesięć osób na scenie, sześciu muzyków, trzyosobowy chórek i ona - Ania. Muzycznie wszystko było poukładane tak jak trzeba. Nieco w stylu retro, nieco w tanecznym bicie, pokazała, jak się robi świetną muzykę pop i rozbujała lud pod sceną.
A tam publika w wieku od kilkunastu do kilkudziesięciu lat. Tak, tak. Piosenki Ani łączą pokolenia. Starsi czekali na hity sprzed lat, młodsi - nastolatkowie - na te niedawno wydane. Było wspólne śpiewanie: coveru Cher "Bang Bang (My Baby Shot Me Down)", wyczekiwany "Charlie, Charlie", porywające bitem "W spodniach czy w sukience", wyproszony przez najmłodszych słuchaczy "Porady na zdrady (Dreszcze)", czy energetyczny finał "Z Tobą nie umiem wygrać". Był szał, a Ania często wysuwała mikrofon w stronę publiczności, która tańcząc śpiewała dając dowód, że zna te piosenki doskonale.
Co ciekawe, Ania w bisach zeszła do publiczności, wędrując wzdłuż barierek śpiewała i... robiła selfiki z głogowianami. Będzie fajna pamiątka.
Jabłoński: Nie zakłamujcie historii
Duchowieństwo hehe dobre tzw mafia w koloratkach pod przykrywką PiS.
Ziutek
22:43, 2025-12-13
Jabłoński: Nie zakłamujcie historii
Dziękuję żołnierzom LWP że opóźnili rozkład Państwa o 10 lat
RP
18:32, 2025-12-13
Jabłoński: Nie zakłamujcie historii
WLASCIWE MIEJSCE I WLASCIWI LUDZIE NARESZCIE
NO
17:17, 2025-12-13
Szlachetna Paczka w pełnej gotowości
BRAWO DLA ORGANIZATOROW I TYCH WSZYSTKICH KTORZY WLOZYLI W TO CZAS PIENIADZE I ZAPAL I ZASKOCZENIE BO NARESZCIE NEPTUN ZACZAL BYC TYM CZYM POWINIEN BYC
BASIA
14:26, 2025-12-13
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz