Ból, smutek, żal... Nieproszony gość - śmierć. Dziś coraz częstszy, niespodziewany i okrutnie bezlitosny. Zabiera nam tych, których kochamy, tych bez których nasze życie staje się uboższe i bardzo, bardzo smutne. Podzielenie się żałobą, wspomnienie osób, które odeszły to nie tylko ulga dla złamanych rozpaczą serc. To wyrażenie szacunku dla zmarłych, którzy zostają w naszej pamięci. W tym miejscu możemy wzajemnie się wspierać, płakać i współczuć. A przede wszystkim pamiętać....
Rodzimy się, aby umrzeć. Godzenie się z tym faktem jest trudne, ale tak już ten świat został urządzony. Akceptowanie śmierci to różne etapy naszej świadomości - raz bardziej, a raz trudniej ulokowanych w emocjach. Boimy się śmierci, gdyż nie mamy pewności co dalej, co po drugiej stronie, kiedy po ludzku ustają życiowe funkcje. Pytanie - czy wszyscy ci, którzy odchodzą tracą z nami więź? Ufamy, że nie. Żyjemy dziś w realiach opartych na świecie wirtualnym. To też w jakimś sensie - tylko duchowe łączenie się z ludźmi, którzy są "po drugiej" stronie, choć nie do końca wiemy - jak ta cała technologia działa. Być może to ten sam "mechanizm", który pozwala wierzyć w łączność z bliskimi, którzy odeszli. W tym miejscu stwarzamy taką możliwość - dzielmy się wpisami o tych, którzy pożegnali się z tym światem i są już tam, gdzie i my za jakiś czas trafimy.
Wszystko to, co obecnie dzieje się dookoła nas - jest rzeczywistością, w której brakuje miejsca na bliskość. A przecież wielu z nas odczuwa potrzebę podzielenia się - powiedzmy to wprost - smutkiem, żalem, często zagubieniem. Bo choć w pierwszej chwili czujemy gniew po stracie najbliższej osoby, przychodzi chwila, kiedy zaczynamy wracać do życia poprzedzającego nieszczęście. Nie bądźmy sami - pozwólmy sobie upaść, pozwólmy innym pomóc nam się podnieść. Dziś jak nigdy wcześniej tego potrzebujemy. Lęk i brak nadziei to ludzkie słabości, ale kto powiedział, że zawsze musimy być silni?
Tworząc tę lokalną, wirtualną przestrzeń zadumy i szacunku dla zmarłych - ufamy, że każdy znajdzie w niej choć odrobinę ukojenia - tak, aby przetrwać do chwili, kiedy znowu będziemy potrafili się uśmiechnąć.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz